[FOTORELACJA]21256[/FOTORELACJA]
„Kunickie Kolędowanie z Sercem” to nie tylko koncert kolęd, ale także spotkanie ludzi o wielkich sercach. W tym roku charytatywna akcja odbyła się po raz szósty. Dochód z wydarzenia został przeznaczony na pomoc dla 10-letniego Piotrusia z Miłogostowic. Podczas imprezy zebrano kwotę 27080 zł.
Staramy się zawsze wybrać osobę, która naprawdę pomocy wymaga. W tym roku jest to Piotruś z Miłogostowic. Tłum ludzi, który co roku zjawia się na naszej imprezie świadczy o tym, jak dobrzy są ludzie. Przyjeżdżają bo mają taką potrzebę i nie jest ważne, co licytujemy, dla nich jest ważne to, że mogą wesprzeć osobę, która potrzebuje pomocy.
Kunickie kolędowanie choć odbywa się u progu zimy, jest imprezą pełną żaru i gorączki, dobrej gorączki pomocy. Wszystko to zasługa Beaty Orłowskiej, która potrafi zarazić czynieniem dobra także wielkie grono wolontariuszy, którzy wspierają ją swoją pomocą.
Może mam taką siłę przyciągania? Pamiętam pierwszą imprezę. Może była uboga, bez takiego wielkiego rozmachu jak teraz, ale to się toczy jak kula śnieżna. Od początku jest z nami Koło Gospodyń Wiejskich i Ochotnicza Straż Pożarna w Kunicach, ludzie widzą to wszystko i angażują się coraz liczniej. Mamy wielkie wsparcie od mieszkańców gminy, którzy prowadzą swoje biznesy i dzielą się, czym mogą – dodaje z uśmiechem Beata Orłowska.
Tu i Teraz, fundacja, którą twórczyni nazywa małą wiejską fundacją, już ma swoją markę wypracowaną całoroczną działalnością nie tylko na terenie gminy. O Beacie Orłowskiej ludzie mówią „pani od dzieci autystycznych”, co jest dla niej wielkim honorem.
Chciałabym pomagać wszystkim i uważam, że wiele nam się udaje zrobić. Już za kilka dni organizujemy spotkanie wigilijne dla osób o specjalnych potrzebach, na które zaprosiliśmy 110 osób. Moja fundacja to ja, moje i moje dzieci i moi wolontariusze, którzy z roku na rok się zmieniają, bo to głównie uczniowie Szkoły Podstawowej w Spalonej i jej absolwenci i w tym roku też mam bardzo silną ekipę uczniów z I Liceum Ogólnokształcącego – podkreśla Beata Orłowska.
Czynienie dobra stało się dla Beaty Orłowskiej życiowym celem, a swoją postawą zaraża innych.
W tym roku kunickie kolędowanie odbyło się ze wsparciem zarządu województwa dolnośląskiego. Szefowa Tu i Teraz wzięła udział w jednym z konkursów ogłoszonych przez urząd marszałkowski i zyskał on aprobatę, a Jarosław Rabczenko, członek zarządu województwa wziął udział w imprezie.
0 0
Marlena maślak przyznaj się ludziom do prawdy leczona psychiatrycznie na oddziale zamkniętym w Złotoryi gdzie kiedyś może była ładna teraz szkoda słów osoba z zniszczona twarzą przez alkohol i bruzdy pijackie widoczne gołym okiem lata wstecz zostawiała papcie z pieskami i zabierała pacjentom papcie i w cudzych papciach chodziła ciekawe czy wierzycielom oddała długi za branie kredytów tego jest więcej a kłamstwo ma krótkie nogi wszystko ujrzy światło dzienne
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz