Zamknij

Tragedia przy montażu windy. Ryszard D. przed sądem odpowie za śmierć kolegi

Lilla SadowskaLilla Sadowska 06:59, 22.01.2025
Skomentuj Śmierć na dworcu. Akt oskarżenia trafił do sądu (Wojciech Obremski lca.pl) Śmierć na dworcu. Akt oskarżenia trafił do sądu (Wojciech Obremski lca.pl)

[ZT]96977[/ZT]

Do Sądu Rejonowego w Legnicy trafił akt oskarżenia przeciwko 49-letniemu Ryszardowi D., który odpowiada za nieumyślne spowodowanie śmierci współpracownika podczas prac przy montażu windy na dworcu PKP w Legnicy. Mężczyźnie grozi kara od 6 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

 

Do tragicznych wydarzeń doszło 4 kwietnia 2024 roku podczas przygotowań do montażu windy na drugim peronie dworca kolejowego. Ryszard D., operując pilotem do windy, przełączył tryb jazdy z inspekcyjnego na normalny, wprawiając kabinę w ruch. W efekcie 60-letni pracownik, który znajdował się wewnątrz szybu, został przygnieciony przez zjeżdżającą przeciwwagę i uduszony.

 

 

Jak ustaliła Prokuratura Rejonowa w Legnicy, obaj mężczyźni wykonywali prace porządkowe, polegające na usunięciu folii z windy, aby można było ją oddać do odbioru technicznego. Nie mieli specjalnych uprawnień do sterowania windą. – Podejrzany, znajdując się na zewnątrz, przez przypadek nacisnął przyciski na pilocie, co doprowadziło do przygniecenia pokrzywdzonego – wyjaśnia Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

 

Biegły powołany w tej sprawie stwierdził, że Ryszard D. nie powinien był podejmować czynności związanych z przełączaniem trybu jazdy windy, zwłaszcza gdy wiedział, że jego kolega znajduje się na jej dachu. Prokurator ocenił, że nie mamy tu do czynienia z wypadkiem przy pracy, ponieważ oskarżony nie był pracodawcą pokrzywdzonego. Mieli równorzędne stanowiska. Ryszard D. ponosi jednak odpowiedzialność za nieumyślne spowodowanie śmierci, ponieważ widząc, że kolega pracuje w niebezpiecznym miejscu, powinien powstrzymać się od manewrowania pilotem.

 

Za popełnienie tego przestępstwa Ryszardowi D. grozi kara od pół roku do 5 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Legnicy na początku grudnia 2024 roku.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

NnNn

0 5

Jakby był w PiS to by uciekł na Węgry albo Jaś fasola vel Maliniak by go ułaskawił

07:13, 22.01.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Twój nickTwój nick

2 0

to prokurator odważnie podszedł do sprawy zakładając, że nie był to wypadek przy pracy. To jaki to był wypadek? Poszkodowany czekał na pociąg i wpadł do szybu windy? coś jak szedł gości koło koparki i dał się nabrać? Przecież był w pracy, wykonywał czynności w zakresie obowiązków i powierzonych zadań przez pracodawcę. Sprawca nie był przeszkolony lub przeszkolony niewłaściwie, nie dostał lub nie zapoznał się z instrukcjami i wytycznymi dotyczącymi eksploatacji windy, które powinien udzielić bezpośredni przełożony lub pracodawca w zależności od struktury organizacyjne. Trąci mi to, trąci. Jeśli to nie był wypadek przy pracy to co to było? nieszczęśliwy wypadek? Mam nadzieję, że sąd trzeźwo oceni te okoliczności, że rodzina poszkodowanego zasiądzie w sądzie jako storna pokrzywdzona i ustanowi pełnomocnika profesjonalnego, który podejmie działania w ochronie jej interesów. Przecież to ma kolosalne znaczenie dla postępowania związanego z dochodzeniem odszkodowania i zadośćuczynienia. Także czekamy wieści o tej sprawie. Kto był autorem aktu oskarżenia?

07:55, 22.01.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gggggggggggg

2 0

Nawet jeśli nie byli z jakiejś firmy tylko każdy z tych dwóch panów był sam sobie pracodawcą to przecież oboje byli w pracy i ją wykonywali. To jak to nie jest wypadek przy pracy?

09:36, 22.01.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%