Agresywny pacjent z SOR-u najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie

31-letni mężczyzna, który zaatakował personel Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Legnicy, spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i policji. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, spowodowanie obrażeń u dziewięciu osób oraz zniszczenie mienia grozi mu do 5 lat więzienia.

[ZT]105832[/ZT]

Dramatyczne sceny rozegrały się w nocy z piątku na sobotę w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy w nocy z 28 lutego na 1 marca. Pierwszy kontakt z agresorem miał miejsce około godziny 3:30 w nocy, gdy policja została wezwana do mężczyzny znajdującego się na drodze. Był skrajnie pobudzony, zdezorientowany i nie potrafił logicznie odpowiadać na pytania. Po przybyciu karetki sytuacja eskalowała, mężczyzna kopnął radiowóz i odmówił przyjęcia pomocy medycznej. Funkcjonariusze musieli użyć chwytów obezwładniających, a ratownicy przypięli go pasami w karetce.

Po przewiezieniu do szpitala po kilku godzinach jego agresja jeszcze się nasiliła. Gdy zdjęto pasy, zaatakował ratowników i lekarzy, doprowadzając do obrażeń u dziewięciu osób. Do jego obezwładnienia konieczna była interwencja kilkunastu osób, w tym lekarzy, pielęgniarek oraz ochrony. Podczas zajścia zniszczona została także część sprzętu medycznego.

Mężczyzna odmówił poddania się testowi na obecność substancji odurzających, dlatego pobrano mu krew do analizy. Po całym incydencie został przewieziony na oddział psychiatryczny złotoryjskiego szpitala. Policja i prokuratura wnioskowały o jego tymczasowe aresztowanie, a sąd zdecydował o izolacji podejrzanego na trzy miesiące.

Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, zniszczenie mienia oraz spowodowanie obrażeń ciała grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.