Czekoladowy skok. Rano opuścił areszt, wieczorem znów do niego wrócił

Kilka godzin po tym jak opuścił policyjny areszt 33-letni mieszkaniec Legnicy znów trafił w ręce funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Legnicy. Mężczyzna zamiast iść do domu i napić się herbaty, postanowił napić się kawy. Wziął do pomocy kolegę i poszli do sklepu po łupy. Ukradli kawę i czekolady warte ponad tysiąc złotych.

Nie zdążyli się jednak nacieszyć słodką zdobyczą ani podelektować kawą, bo zauważyli radiowóz. Zaczęli uciekać, a funkcjonariusze ruszyli za nimi, a podczas przeszukania okolicy natknęli się na karton pełen kawy. Po chwili odnaleźli też samych uciekinierów, jeden z nich niósł dwie torby wypełnione kawą i czekoladą. Wartość łupu oszacowano na ponad tysiąc złotych.

Początkowo obaj mężczyźni próbowali przekonywać, że produkty znaleźli. Chwilę później przyznali się jednak do kradzieży w jednym z legnickich marketów. Ochrona marketu pokazała nagranie, na którym kamery zarejestrowały jak jeden z nich wynosi towar, drugi trzyma mu drzwi.

Obaj zostali zatrzymani. Starszy wrócił do tego samego aresztu który rano opuścił. Kawy i czekolady wrócą na półki. Panowie usłyszą zarzuty. Grozi im do pięciu lat więzienia. To całkiem sporo czasu na przemyślenie czy warto było dla słodkiej pokusy.