Przemytnicy migrantów przed sądem w Legnicy. Działali jako zorganizowana grupa przestępcza

Przed Sądem Okręgowym w Legnicy toczy się proces czterech mężczyzn oskarżonych o nielegalny przerzut osób z Afryki i Azji do Europy zachodniej. Wszyscy chcieli dobrowolnie poddać się karze, ale ostatecznie tylko jeden z nich przystał na warunki zaproponowane przez prokuraturę. Jak podaje TVP3 Wrocław, przed legnickim sądem zapadł właśnie wyrok wobec Krzysztofa R., jednego z kurierów zajmujących się przemytem ludzi. Pozostałych trzech oskarżonych czeka teraz proces.

Do zatrzymania doszło w lipcu 2023 roku na autostradzie A4. Funkcjonariusze straży granicznej i legnickiej policji prowadzili wspólną akcję i próbowali zatrzymać dwa auta jadące w stronę granicy. Kierowcy nie zareagowali, przyspieszyli i zaczęli uciekać. Pościg zakończył się dopiero po kilkudziesięciu kilometrach, w okolicach Olszyny. W renault, prowadzonym przez jednego z kurierów, znaleziono siedmiu obywateli Indii, upchanych na podłodze, bez dokumentów, bez żadnych praw do pobytu w Polsce.

Według ustaleń śledczych przemytnicy działali w zorganizowanej grupie. Korzystali z dwóch tras, przez Bałkany oraz z Białorusi przez Polskę do Niemiec. Za przewiezienie jednej osoby brali kilkaset złotych. Prokuratura twierdzi, że w ten sposób mogli przemycić nawet sto osób. Wśród oskarżonych jest Janusz Z., który według aktu oskarżenia miał stać na czele całego procederu. Dotychczas jedynie Krzysztof R. usłyszał już wyrok 10 miesięcy więzienia. Pozostali członkowie grupy odpowiedzą za swoje czyny w osobnym postępowaniu. Wszyscy oskarżeni odpowiadają z wolnej stopy.