Zamknij
Polecamy

Dodaj komentarz

12-tygodniowe dziecko odurzone narkotykami. Sąd odwoławczy podtrzymał wyrok wobec jego rodziców

Lilla Sadowska Lilla Sadowska 13:59, 09.10.2025 Aktualizacja: 06:29, 10.10.2025
3 Dorian G. i Katarzyna K. (LS lca.pl) Dorian G. i Katarzyna K. (LS lca.pl)

Sąd Okręgowy w Legnicy podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji, który skazał Doriana G. na rok i sześć miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, a Katarzynę K. na dziesięć miesięcy więzienia za narażenie ich dwunastotygodniowego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wyrok, który zapadł w czwartek 9 października, jest prawomocny. Żadne z oskarżonych nie zjawiło się na sali sądowej.

 

Dziecko trafiło do szpitala pod wpływem narkotyków

 

[ZT]110453[/ZT]

 

Do dramatycznego zdarzenia doszło 4 sierpnia 2023 roku w mieszkaniu przy ulicy Mickiewicza w Legnicy. Oboje rodzice sprawowali w tym czasie opiekę nad niemowlęciem, będąc pod wpływem marihuany, amfetaminy i metamfetaminy. W wyniku ich zachowania dwunastotygodniowe dziecko trafiło do legnickiego SOR-u, gdzie stwierdzono w jego organizmie obecność substancji odurzających. Policjanci zatrzymali rodziców, a w ich mieszkaniu znaleźli narkotyki.

 

Podczas procesu żadne z nich nie przyznało się do podania dziecku narkotyków, oskarżali się natomiast nawzajem. Dodać należy, że to Dorian G. zajmował się dzieckiem i to on zawiózł małego Arturka do lekarza, a następnie do szpitala.

 

Sędzia: rodzice nie tylko nie zapewnili opieki, ale narazili dziecko na śmiertelne niebezpieczeństwo

 

W czerwcu bieżącego roku zapadł wyrok w tej sprawie. Sędzia Małgorzata Majer-Świrska, ogłaszając wyrok, argumentowała, że oboje rodzice, mając pełną świadomość, że są pod wpływem środków odurzających, nie tylko nie zapewnili mu odpowiedniej opieki, ale też nie zabezpieczyli substancji psychotropowych, które ostatecznie znalazły się w organizmie dziecka. Takie zachowanie jest rażącym naruszeniem podstawowych obowiązków rodzicielskich i stanowi realne zagrożenie dla życia i zdrowia ich syna.

 

Natychmiast po ogłoszeniu wyroku obrońcy Katarzyny K. i Doriana G. zapowiedzieli wywiedzenie apelacji. Obrońca Katarzyny K. wniósł o obniżenie wymierzonej kobiecie kary dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności, do trzech miesięcy, z zaliczeniem okresu jej przebywania w areszcie tymczasowym.

 

Po postawieniu w stan oskarżenia w jej życiu zaszły istotne zmiany. Podjęła pracę, zrozumiała powagę swojego czynu, przyznała się do winy, rozpoczęła terapię od uzależnień i naukę w szkole policealnej. Nie przyjmuje narkotyków, co potwierdzają wyniki testów. Uwolniła się także od toksycznego związku, który wcześniej przyczyniał się do nagannych zachowań – argumentował na rozprawie odwoławczej obrońca Katarzyny K.

 

 

Również obrończyni Doriana G., który usłyszał wyrok roku i sześciu miesięcy więzienia, zgodnie z zapowiedzią złożyła apelację po uprzednim zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.

 

 

Sąd nie wyjaśnił wystarczająco, dlaczego w całości przyjął opis czynu przypisanego mojemu klientowi, mimo że jego sytuacja była inna niż oskarżonej Katarzyny K. Choć kwalifikacja prawna jest taka sama, to okoliczności i opis czynu w obu przypadkach znacznie się różnią – mówiła po ogłoszeniu wyroku adwokat Doriana G.

 

Sąd odwoławczy nie miał wątpliwości co do winy rodziców

 

Filip Hnitecki, prokurator Prokuratury Rejonowej w Legnicy, stwierdził, że kara wymierzona obojgu oskarżonym jest odpowiednia do tego, co zrobili i jakie spowodowało to skutki.  Sąd odwoławczy, podobnie jak sąd pierwszej instancji, nie miał wątpliwości, że oboje rodzice muszą ponieść karę adekwatną do swoich czynów.

 

W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej Sąd Okręgowy w Legnicy, po rozpoznaniu sprawy Doriana G. i Katarzyny K., oskarżonych o czyn z art. 160 §2 kodeksu karnego, na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego i obrońcę oskarżonej od wyroku Sądu Rejonowego w Legnicy z 24 czerwca bieżącego roku, utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok i zwalnia oskarżonych z kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze – odczytał wyrok Lech Mużyło, sędzia Sądu Okręgowego w Legnicy.

 

Sędzia Lech Mużyło uzasadnił, że apelacje Doriana G. i Katarzyny K. nie zasługiwały na uwzględnienie. Podkreślił, że Dorian G. w dniu zdarzenia był pod wpływem środków odurzających, a oboje rodzice ponoszą odpowiedzialność za to, że w organizmie ich dwunastotygodniowego dziecka znaleziono substancje psychoaktywne w stężeniu zagrażającym życiu.

 

Dodał, że fakt, iż Dorian G. zorientował się, że dziecko znajduje się w ciężkim stanie i zawiózł je do lekarza, nie zmniejsza jego winy. W ocenie sądu rodzice, zamiast zapewnić opiekę, doprowadzili do zatrucia niemowlęcia, dlatego wymierzone im kary są zasadne i nie podlegają zmianie. Wyrok jest prawomocny.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (3)

wielki Muwielki Mu

4 0

to i tak skromna kara. Czas szybko mija więc zleci. Będzie okazja poznać nowych kolegów, poczytac ksiażki i wyspać sie.

14:34, 09.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

matkamatka

3 0

Bardzo niska kara

15:22, 09.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

takie czasytakie czasy

1 1

sądy są bardzo łaskawe

16:03, 09.10.2025

OSTATNIE KOMENTARZE

0%