Mecz rozegrany na Stadionie im. Orła Białego przyciągnął 4 481 widzów i stanowił część ligowej akcji "#RakNieGraFair - my tak!", promującej profilaktykę onkologiczną. Zawodnicy Miedzi wystąpili w specjalnych różowych opaskach, wspierając kampanię „Różowy Październik”, skierowaną zarówno do kobiet, jak i mężczyzn.

Miedź od początku narzuciła swoje tempo gry. Już w 12. minucie Kamil Antonik dwukrotnie próbował zaskoczyć bramkarza Chrobrego, Dawida Arndta. Najpierw Arndt obronił jego strzał, a chwilę później piłka po rykoszecie poszybowała nad poprzeczką. Najbliżej szczęścia w pierwszych 20 minutach Miedź była po akcji Antonika i dośrodkowaniu do Mansfelda. Ten naciskając obrońcę zmusił go do wybicia tak niefortunnego, że piłka spadła na poprzeczce jego własnej bramki.

Chrobry miał potężne problemy z wyprowadzaniem groźnych akcji, a nawet po prostu piłki. Trener Mamrot pokazał swój taktyczny dryg i drużyna jego vis-a-vis Piotra Plewni kompletnie nie umiała się odnaleźć. Jedynym sposobem na wyjście sprzed własnego pola karnego były długie piłki. Na szczęście defensywa Miedzi nie miała dziś żadnych problemów z napastnikami Chrobrego. Goście nie stworzyli sobie właściwie żadnej sytuacji.

Kluczowa dla losów meczu była 27. minuta. Bartosz Kwiecień, w wydawałoby się niegroźnej sytuacji, popisał się fenomenalnym strzałem z dystansu, pokonując bezradnego golkipera Chrobrego. Była to akcja, która zadecydowała o końcowym wyniku.

Po przerwie Miedź nadal dominowała, choć brakowało jej skuteczności. Mioc próbował uderzenia z dystansu w 54. minucie, ale piłka poszybowała nad bramką. Chwilę później Mansfeld ponownie był bliski zdobycia gola, lecz piłka minimalnie minęła słupek. Mioc mógł zamknąć mecz na 10 minut przed końcem, ale w idealnej sytuacji po kontrze Miedzi uderzył o wiele za wysoko.

Miedź kontrolowała większość meczu, ale nie potrafiła zamknąć spotkania kolejnymi bramkami, przez co końcówka mogła być nerwowa. Ostatecznie jednak gospodarze dowieźli zwycięstwo i zainkasowali trzy punkty, wygrywając prestiżowe derby Zagłębia Miedziowego. Co więcej trzeba podkreślić, że ekipa trenera Mamrota w ostatnich 10 spotkaniach przegrała tylko raz, w bardzo dramatycznych okolicznościach, z Arką Gdynia.

[FOTORELACJA]20907[/FOTORELACJA]

[FOTORELACJA]20908[/FOTORELACJA]

Miedź Legnica – Chrobry Głogów 1:0 (1:0)
Bramka: Bartosz Kwiecień (27’)
Żółte kartki: Benedik Mioc (32’), Juliusz Letniowski (63’) – Sebastian Bonecki (57’), Patryk Szwedzik (82’)

Sędziował: Marcin Kochanek (Opole)
Asystenci: Michał Pierściński, Michał Sobczak
Sędzia techniczny: Szymon Łężny 
Sędzia VAR: Sebastian Jarzębak 
Sędzia AVAR: Marek Arys

Widzów: 4 481

Miedź: 44. Jakub Wrąbel - 3. Mateusz Grudziński, 5. Adnan Kovacević, 6. Jacek Podgórski, 10. Benedik Mioc (84’ 14. Kamil Drygas), 17. Michał Kostka, 22. Iwo Kaczmarski, 27. Juliusz Letniowski (68’ 8. Victor Moya Martinez „Chuca”), 95. Marcel Mansfeld (84’ 7. Bartosz Bida), 98. Kamil Antonik (76’ 69. Damian Michalik), 99. Bartosz Kwiecień

Chrobry: 99. Dawid Arndt - 5. Mavroudis Bougaidis, 7. Sebastian Bonecki, 16. Robert Mandrysz (64’19. Patryk Mucha), 20. Patryk Szwedzik, 29. Paweł Tupaj (74’ 13. Jakub Kuzdra), 33. Natan Malczuk, 44. Albert Zarówny, 77. Dawid Hanc, 80. Kacper Tabiś (64’ 11. Mikołaj Lebedyński), 90. Mateusz Lewandowski