Zamknij

Królowie remisów przyjadą do Legnicy. Miedź zagra z GKS-tym Tychy

Ula ChojnackaUla Chojnacka 09:21, 29.11.2024
Skomentuj

W sobotę na Stadionie Miejskim im. Orła Białego w Legnicy odbędzie się ostatni w tym roku kalendarzowym pierwszoligowy mecz. W ramach trasy Betclic Trophy Tour kibice przed startem zawodów będą mogli podziwiać puchar dla zwycięzcy rozgrywek.

GKS po siedemnastu kolejkach zajmuje czternastą pozycję w tabeli z 14 punktami na koncie. Tabela zakłamuje jednak nieco obraz tyszan, którzy przegrali dotąd tylko 5 spotkań, w tym zaledwie 2 na obcym terenie. Zespół z Górnego Śląska zanotował tylko jedno zwycięstwo, ale aż 11 meczów zremisował, przy bilansie bramkowym 10:20. Wyjazdowy bilans zielono-czarno-czerwonych wynosi 1-5-2, przy bilansie bramkowym 5:9. Tabela zakłamuje więc rzeczywistą dyspozycję graczy GKS-u.

- Nawet nie troszkę, ale bardzo. Gdy zaczynaliśmy rozgrywki, tyszanie byli w dobrej dyspozycji. Początek mieli udany. Może nie wygrywali wówczas, ale też nie przegrywali. Później notowali gorszy środek sezonu, ale teraz widać progres drużyny z Tychów. Przypomnę tylko, że mieli trudny terminarz, bo grali z Arką Gdynia, Wisłą Kraków, a teraz w Łęcznej i nie przegrali tych meczów. Oglądałem ich mecze bardzo uważnie i co najmniej w dwóch z trzech ostatnich byli bliżsi zwycięstwa. Na pewno nie możemy traktować ich w kategorii zespołu grającego o utrzymanie. Jestem przekonany, że wiosną pójdą do góry, bo mają większy potencjał niż wskazuje to ich miejsce w tabeli. Na pewno podejdziemy mocno skoncentrowani do tego meczu – mówi trener Ireneusz Mamrot.

W inauguracyjnej kolejce Miedź zremisowała w Tychach 2:2. Zielono-niebiesko-czerwoni dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, a gospodarze dwukrotnie wyrównywali. Dla legnickiej drużyny trafiali Benedik Mioc i Florian Hartherz, a wyrównywali Rafał Makowski i Bartosz Śpiączka. Dodajmy, że szkoleniowcem GKS-u był wówczas Dariusz Banasik, a obecnie opiekunem zielono-czarno-czerwonych jest Artur Skowronek.

- Przede wszystkim jest to zespół, który nie boi się grać. Stosuje dużo gry kombinacyjnej i po ziemi. Dysponuje zawodnikami o dobrym wyszkoleniu technicznym, grającymi jeden na jeden. Choć napastnicy GKS-u nie mają na koncie wielu bramek, to są groźni i bardzo agresywni. Mam na myśli Śpiączkę i Rumina. Stwarzają dużo sytuacji, a ostatnie remisy tyszan były już bramkowe, poza meczem z Wisłą. Musimy być na to uczuleni. Potrafią też grać dobrze od własnej bramki. Widać pomysł trenera na ten zespół – dodaje szkoleniowiec Miedzi.

Najlepszym strzelcem tyszan w bieżącym sezonie jest Jakub Budnicki, ale dorobek bramkowy rozkłada się niemal na całą drużyną. Wspomniany gracz ma na koncie zaledwie 3 trafienia. Dwa gole strzelił Julian Keiblinger, a po jednej bramce mają w dorobku Maksymilian Dziuba, Julius Ertlthaler, Rafał Makowski, Bartosz Śpiączka i Wiktor Żytek.

- Trudno mi powiedzieć czy najbliższy mecz może mieć podobny przebieg do tego z początku sezonu. Na pewno jest to zespół, który się nie cofnie. Tyszanie mają swój pomysł na granie, który chcą realizować. Ale my też mamy swój i będziemy robić wszystko, by zagrać dobre spotkanie i w ostatnim domowym meczu pokazać się naszym kibicom z dobrej strony – podkreśla opiekun zielono-niebiesko-czerwonych, który poza Wiktorem Bogaczem nie będzie mógł skorzystać z jeszcze jednego zawodnika, którego nazwiska przed meczem nie chce jednak zdradzać.

Już od momentu otwarcia bram do gwizdka rozpoczynającego mecz kibice będą mogli podziwiać trofeum za mistrzostwo Betclic 1 Ligi w ramach Betclic Trophy Tour. Puchar ma niespełna sześć kilogramów wagi i 70 centrymetrów wysokości. Został ręcznie wykonany ze stali szczotkowanej i składa się z dwóch wstęg i emblematu Pierwszej Ligi Piłkarskiej. Odpowiedzialna za stworzenie trofeum jest Grupa Glasso, która w przeszłości współpracowała m.in. z FIFA. 

Oprócz trofeum za mistrzostwo, nowy kształty zyskały także patery wręczane wicemistrzowi Betclic 1 Ligi oraz zwycięzcy barażów o awans do PKO BP Ekstraklasy. W specjalnej ciężarówce Betclic czeka również stół z piłkarzykami, konsola do gier oraz inne atrakcje, w tym specjalna strefa do malowania twarzy w klubowe barwy, aby w myśl zasady „kibicem się jest” dopingować ulubioną drużynę na sto procent.

Początek sobotniego meczu na Stadionie Miejskim im. Orła Białego w Legnicy o godz. 14:30. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Messi Messi

0 0

No to będzie znowu remis.

11:47, 29.11.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%