Po przerwie reprezentacyjnej legniczanie udają się do Trójmiasta na mecz z Arką Gdynia. Będą do wyjątkowe zawody szczególnie dla szkoleniowca Miedzi Wojciecha Łobodzińskiego, który przed powrotem nad Kaczawę prowadził właśnie żółto-niebieskich.
- Jest to dla mnie szczególne spotkanie, zwłaszcza, że jeszcze w tym sezonie prowadziłem Arkę. Są to wciąż te same rozgrywki, więc bardzo mi zależy, żeby się pokazać z dobrej strony. Ale tak już na chłodno podchodząc do tematu, chcę po prostu bardzo dobrze przygotować się do tego meczu i spróbować go wygrać – mówi trener Wojciech Łobodziński.
Arka jest liderem Betclic 1 Ligi. Gdynianie do tej pory zgromadzili na koncie 51 punktów, na co złożyło się 15 zwycięstw, 6 remisów i 3 porażki, przy bilansie bramkowym 46:17. Na własnym boisku żółto-niebiescy wygrali 7 spotkań, 4 zremisowali i zanotowali 1 przegraną (bramki 25:10). Sezon jako szkoleniowiec gdynian rozpoczął Wojciech Łobodziński. Znajomość drużyny rywali przez trenera może zadziałać na korzyść legniczan.
- Mam nadzieję, że tak będzie. Pewne elementy mi pomogą, bo jednak znam tych piłkarzy, część sprowadzałem, ale taktyka się zmieniła. Trener Szwarga ma inny pomysł na grę i jak widać, jest to pomysł jak do tej pory skuteczny, więc na pewno będziemy musieli wznieść się na wyżyny, żeby powalczyć o punkty w Gdyni – zauważa szkoleniowiec Miedzi.
Zespół z Trójmiasta w ostatnim roku w każdym okienku tracił jednego z kluczowych graczy. Latem był to doskonale znany w Legnicy Olaf Kobacki, a zimą Karol Czubak. Jak się jednak okazuje, utrata ważnych ogniw nie powoduje spadku jakości gdynian. Dodajmy, że zimą do żółto-niebieskich dołączył były bramkarz legniczan Jędrzej Grobelny. Z kolei w przeszłości w Gdyni występował pomocnik Miedzi Kamil Antonik.
- Muszę przyznać, że Arka w tej chwili to jest monolit. Bardzo dobrze bronią. Widać, że trener skupił się mocno na organizacji gry i widać tego efekty. Są mega skuteczni, konkretni i bardzo groźni, szczególnie u siebie. Dlatego tak jak powtarzam, będzie to bardzo trudny mecz – podkreśla opiekun zielono-niebiesko-czerwonych.
Po odejściu Czubaka, najskuteczniejszym strzelcem lidera Betclic 1 Ligi jest Szymon Sobczak, mający na koncie 10 goli. Natomiast to, jak Miedź ma grać pod wodzą Wojciecha Łobodzińskiego można było zauważyć już w wygranym starciu z Wisłą Kraków. Czego sztab szkoleniowy będzie oczekiwał od swoich graczy w Trójmieście?
- Przede wszystkim odwagi, co było już widoczne w meczu z Wisłą Kraków, szczególnie w pierwszej połowie, gdy graliśmy bardzo odważnie. Nie chciałbym się ograniczyć do przeszkadzania, bo to nie leży w moim DNA, więc chciałbym zagrać odważnie w Gdyni. Oczywiście patrząc na to, że Arka u siebie jest zespołem, który z zasady nie przegrywa, na pewno za tą odwagą musi pójść też pragmatyzm, ale mimo wszystko chciałbym zagrać ofensywnie – zaznacza trener legniczan.
Nieco poprawia się sytuacja kadrowa w zespole znad Kaczawy. Występ w Gdyni zawodników, którzy w ostatnim pojedynku ligowym pauzowali z powodu kontuzji, wciąż pozostaje jednak pod znakiem zapytania.
- Sytuacja kadrowa delikatnie się poprawia, ale jeszcze nie jest optymalnie, więc czekamy na to aż zawodnicy do końca się wyleczą. Tu mieliśmy największy problem. Florian wraca po pauzie za kartki, a w przypadku pozostałych będziemy walczyć do ostatniego dnia o ich powrót – kończy Wojciech Łobodziński.
Początek niedzielnego meczu na Stadionie Miejskim w Gdyni o godz. 14:30.
Messi 10:49, 29.03.2025
Miedzianko tylko zwycięstwo.
Melasa12:16, 29.03.2025
Na 99.9% meczami z Rzeszowem,Polonią i Zniczem załatwiliśmy sobie brak bezpośredniego awansu.
Skarpeta ÓML 23:20, 29.03.2025
HIV Legnica
Messi 07:47, 30.03.2025
To się leczy czubku z kupą zamiast mózgu.
Nn07:49, 30.03.2025
Wygramy wygramy śledzie pokonamy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Chyba zwycięstwo w *%#)!& pały kolegi pikolaka z trybuny za stadionem