Zamknij
Polecamy

Dodaj komentarz

Bartosz Kwiecień przed meczem Miedzi z Jagiellonią Białystok

Ula Chojnacka Ula Chojnacka 10:59, 30.10.2025 Aktualizacja: 09:53, 30.10.2025
Skomentuj Bartosz Kwiecień (WO) Bartosz Kwiecień (WO)

Już w najbliższy czwartek Miedź w 1/16 finału STS Pucharu Polski podejmie na Stadionie Miejskim im. Orła Białego w Legnicy Jagiellonię Białystok. O spotkaniu i rywalu porozmawialiśmy przed pierwszym gwizdkiem z Bartoszem Kwietniem, który w przeszłości reprezentował barwy ćwierćfinalisty Ligi Konferencji z poprzedniego sezonu.

 

Będzie to dla Ciebie ważne spotkanie – przyjeżdża klub, w którym spędziłeś z małą przerwą 4,5 roku i część piłkarzy, z którymi dzieliłeś szatnię. Jest to dla Ciebie fajne uczucie?

 

Na pewno fajnie jest grać z zespołem, w którym się było i wspomina z sentymentem. Są to miłe historie, zwłaszcza, że w tym klubie osiągałem największe swoje sukcesy. W Jagiellonii jest jeszcze kilku piłkarzy, z którymi grałem, jak Jesus Imaz, Taras Romanczuk czy Bartłomiej Wdowik. Większości zawodników z Białegostoku już jednak nie znam, bo to nowa drużyna w porównaniu do tej, w której występowałem. Miałem natomiast okazję pracować z trenerem Adrianem Siemieńcem, czy z fizjoterapeutami, więc na pewno cieszę się na to spotkanie. To będzie jednak tylko spotkanie przed meczem, bo potem oni i my będziemy chcieli przejść do kolejnej rundy. Liczę na to, że sprawimy psikusa i awansujemy dalej.

 

[ZT]116516[/ZT]

 

NA CO STAĆ JAGIELLONIĘ?

 

Jak sam wspomniałeś, współpracowałeś z Adrianem Siemieńcem. W związku z tym nasuwa się pytanie – czego można się spodziewać po Jagiellonii oraz samych zawodach?

 

Białostoczanie pokazują, że przy występach co trzy dni mają szeroką kadrę. Chłopaki naprawdę bardzo dobrze grają w piłkę. Do ostatniej kolejki ligowej odnotowali serię 18 spotkań bez porażki – licząc PKO BP Ekstraklasę i europejskie puchary. Jest to bardzo dobry wynik i będziemy musieli być uważni, gdyż jest tam bardzo dużo jakości na każdej pozycji. Przede wszystkim Jesus Imaz strzela jak szalony, asystuje. Trener Adrian Siemieniec był asystentem za moich czasów i wiem, na czym bazuje. Natomiast ludzie się zmieniają, dojrzewają, łapią doświadczenie, więc to być może trochę inny szkoleniowiec w porównaniu do tego, gdy byłem w Jagiellonii.

 

W ostatniej serii gier  Betclic 1 Ligi pauzowałeś za kartki, teraz powracasz do kadry meczowej. Puchar krajowy często charakteryzuje się tym, że piłkarze, którzy nie grali we wcześniejszych kolejkach w lidze, dostają szanse. Wierzysz w występ od pierwszej minuty i następnie utrzymanie miejsca w składzie?

 

Pracuję cały czas i robię praktycznie to samo, co miałem robić. Czuję, że jestem gotowy od dłuższego czasu i mogę dać tej drużynie dużo, co pokazałem w poprzednim sezonie, gdy byliśmy bardzo blisko awansu do PKO BP Ekstraklasy. Na pewno jest to dla mnie ciężkie, że nie gram, ale przeżywałem już to. Obrażanie się nic nie wniesie dobrego, a do tego nie jestem typem, który tak robi. Jest sportowa złość, jednak nie oddziałuje to na innych. Każdy chce grać, a to trener decyduje, kogo wpuszcza na boisko. Cały czas czekam i gdy dostanę szansę, to będę chciał ją wykorzystać. Tak, jak to było w poprzednim pucharowym spotkaniu z Pogonią Siedlce, gdy wygraliśmy 2:0.

 

[ZT]116612[/ZT]

 

Patrząc przed meczem – będzie to starcie 12 ekipy Betclic 1 Ligi z wiceliderem najwyższej klasy rozgrywkowej, uczestnikiem Ligi Konferencji i ćwierćfinalisty tych rozgrywek w poprzednim sezonie. Sam mówiłeś, że będziecie dążyć do niespodzianki. Sami czujecie, że ewentualne wyeliminowanie Jagiellonii byłoby wielką sensacją, która przy okazji poprawiłaby nastroje w klubie i wokół?

 

Na pewno zwycięstwa budują atmosferę wokół klubu i w samej szatni. To jest ważne. STS Puchar Polski pokazywał, że nieraz zespoły, które były zdecydowanym faworytem, odpadały. W poprzednim sezonie też to zaprezentowaliśmy, eliminując Raków Częstochowa, który rok wcześniej był mistrzem Polski. To jest jeden mecz. Rywale są w miejscu, w którym są, życzę im jak najlepiej. Miło się ogląda, gdy polskie zespoły wyglądają tak w europejskich pucharach. Natomiast my będziemy chcieli wygrać, choć mimo jakości w naszym zespole, Jagiellonia jest „potworem” i musimy dać z siebie bardzo wiele. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%