Ben Starosta, polski obrońca angielskiego pochodzenia testowany przez Miedź, mówi w rozmowie z lca.pl, że jest w stanie udźwignąć nadzieje pokładane w nim jako graczu Miedzianki.
Ben Starosta to w piłkarskim światku w Polsce dosyć rozpoznawalne nazwisko. Obrońca ten był bowiem podstawowym graczem kadry U-20, która w 2007 roku zaliczyła niezły występ na Mistrzostwach Świata. Polacy przegrali wtedy w 1/8 finału z późniejszym mistrzem Argentyną, po bramkach Aguero i Di Marii, graczy których nikomu dziś nie trzeba przedstawiać. Ben Starosta po młodzieżowym mundialu kariery jednak nie zrobił. Będąc graczem Sheffield United był wypożyczany do angielskich klubów z niższych lig. W 2008 roku przez jedną rundę był piłkarzem Lechii Gdańsk, w której rozegrał 11 spotkań w Ekstraklasie.
Starosta ostatni sezon spędził na grze w Melbourne w australijskim Dandenong Thunder SC, jak sam twierdzi był to dla niego stracony czas:
- Ostatni sezon nie był dla mnie najlepszy. Kierunek, który obrałem okazał się słaby. Ja jestem zwycięzcą i chcę grać na najwyższym poziomie. Mam nadzieję na angaż tu, w Legnicy, bo wiem że ten klub interesują w każdym meczu wyłącznie 3 punkty. Chcę z Miedzią awansować do I ligi, a później do Ekstraklasy. Wiem, że jako były gracz Lechii, drużyny z najwyższej ligi, oczekiwania co do mojej gry są ogromne, ale to jest mój zawód, żeby temu sprostać. Jestem zawodowcem i chcę podjąć to wyzwanie.
O zatrudnieniu w Miedziance wychowanka Sheffield zadecyduje Bogusław Baniak. Trener Miedzi nie chce się jednak w tej chwili wypowiadać co sądzi o tym piłkarzu.
- Starosta ma jeszcze 3 dni czasu, żeby mnie do siebie przekonać. Tylko od niego zależy czy wzmocni naszą linię defensywy - ucina spekulacje szkoleniowiec legniczan.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz