Jeśli Miedź pokona ROW Rybnik, to w sobotni wieczór po pięciu latach Legnica wyrwie się z piłkarskiej prowincji. Łatwo jednak nie będzie.
- Od upragnionego awansu dzieli nas 90 minut. Musimy tylko postawić kropkę na „i”, a to czasem bywa bardzo trudne. Drużyna jest już zmęczona i gra pod presją. A rywal grający już o nic, potrafi pokazać się z dobrej strony. Tym bardziej, że ROW to solidny zespół. Piłkarze trenera Wieczorka na pewno nie mają ochoty oglądać po meczu, jak otwieramy szampany. Czeka nas bardzo trudny mecz – mówi trener Bogusław Baniak.
Niestety „Bebeto” nie będzie mógł tym razem liczyć na chyba najlepszego w ostatnich tygodniach zawodnika w swojej drużynie – Piotra Madejskiego, który musi pauzować za kartki. W wyjściowej jedenastce zastąpi go Tomasz Szewczuk lub Marcin Garuch.
- W sobotę około godziny 19 chcemy wszyscy powiedzieć 2.lidze „żegnaj!”. Świętowałem już awanse z wielkimi firmami: Pogonią Szczecin i Lechem Poznań. Muszę jednak wyznać, że awans z Miedzią będzie dla mnie najsmaczniejszy. Z 2.ligi naprawdę trudno się wyrwać. Przez cały sezon moi piłkarze uczyli się na czym polega na „młócka”. I nie do końca to ogarnęli – dodaje.[FOTORELACJA]4704[/FOTORELACJA]
33.kolejka 2.ligi: Miedź Legnica – Energetyk ROW Rybnik, sobota (19 maja), godz. 17, stadion w Parku Miejskim.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz