Dobiegł końca 33. Międzynarodowy Turniej Szachowy o Puchar Wojewody Dolnośląskiego. Po sześciu dniach rywalizacji z trofeum z Legnicy wyjechał Paweł Czarnota.

Kolejne miejsca zajęli: Łukasz Cyborowski (5 pkt.), Marcin Sieciechowicz (5 pkt.), Tadeas Kriebel (4,5 pkt.), Paweł Teclaf (4 pkt.), Mikołaj Tomczak (3,5 pkt.), Aleksiej Kislinski (3 pkt.) i Kacper Grela (2,5 pkt.).

Paweł Czarnota przeszedł do historii turnieju, bo jako pierwszy wygrał go dwa razy z rzędu. Warto też odnotować dobry debiut 14-letniego Teclafa, który ugrał 4 punkty. W tak doborowym towarzystwie to wynik bardzo dobry.

Co jeszcze? Dobra postawa szachistów Miedzi, którzy udowodnili, że tegoroczne miejsce w środku tabeli ekstraligi nie było dziełem przypadku. Simacek, który w przeszłości raz już puchar wojewody wygrał, tym razem był trzeci. Na pocieszenie Czech niebawem odbierze tytuł arcymistrza.

Bardzo dobry turniej rozegrał również Marcin Sieciechowicz. Z pięcioma punktami uplasował się na 5. miejscu. O jedno miejsce niżej uplasował się Tadeas Kriebel. Debiutant Kacper Grela zamknął klasyfikację.

Niespodzianka in minus to z pewnością kiepska forma Aleksieja Kislinskiego z Czech. Arcymistrz uciułał ledwie trzy punkty i zajął przedostatnie miejsce.

Ceremonia zakończenia turnieju miała miejsce w środowy wieczór w Letia Business Center. Wzięli w niej udział przedstawiciele wojewody, prezydent Tadeusz Krzakowski, szef rady miejskiej Wacław Szetelnicki oraz wicestarostwa Kazimierz Burtny.

Wcześniej rozegrano tradycyjną już symultanę szachową z arcymistrzem Czarnotą. Zremisować udało się tylko Andrzejowi Boczoniowi i Andrzejowi Bukowczykowi.

Organizatorem najbardziej prestiżowego turnieju kołowego w Polsce był KSz Miedż Legnica.[FOTORELACJA]13725[/FOTORELACJA]