Zamknij
Ważne

Heroiczna Siódemka Miedź pokonała faworyta

20:42, 07.10.2017
Skomentuj

Niespodzianka w hali przy Lotniczej! Szczypiorniści Siódemki Miedź Legnica wygrali 34:33 z SPR PWSZ Tarnów. Sobotni mecz był świetną reklamą pierwszoligowych rozgrywek.

SPR w tym sezonie mierzy bardzo wysoko. Zespół z Tarnowa ma możnego sponsora i kilku zawodników zaprawionych w superligowych bojach z Michałem Kubisztalem na czele. Nic więc dziwnego, że do Legnicy przyjechał po swoje.

Młoda drużyna Siódemki Miedź przed faworytem jednak nie pękła. Podopieczni trenera Pawła Wity w sobotni wieczór nie mieli zamiaru prosić się o jak najniższy wymiar kary, tylko postanowili się bić. I z tej bójki wyszli zwycięsko.

Lepiej rozpoczął SPR, który w 9 min. wygrywał 3:1. Ale legniczanie rozkręcali się z minuty na minutę. Świetne interwencje w bramce Łukasza Mazura oraz kapitalna gra Michała Przybylaka, Kamila Mosiołka i Mateusza Płaczka spowodowały, że Siódemka wyszła na prowadzenie. Na przerwę nasza drużyna schodziła z trzybramkową przewagą. Ale to była dopiero zapowiedź wielkich emocji.

W drugiej połowie gospodarze zagrali jeszcze lepiej. Mazur nadal murował bramkę, a na prawym rozegraniu koncert rozpoczął Sebastian Ziemiński, który godnie zastąpił kontuzjowanego Pawła Piwkę. W 35 min. Siódemka wygrywała już 19:13. Tak solidną przewagę utrzymywała do 45 min. (26:20).

W końcówce spotkania zdesperowani goście przeszli na wyższą obronę (4-2, by ostatecznie grać jeden na jeden) i zaczęli odrabiać straty. Gospodarze opadali z sił, tym bardziej, że w drugiej połowie aż przez 12 minut musieli grać w osłabieniu. Wciąż jednak wygrywali, bo nadal trafiał Ziemiński, a kroku dotrzymywał mu drugi po Przybylaku błyszczący w tym meczu junior - Mateusz Drozdalski.

Gdy na 1,5 min. przed końcem spotkania po trafieniu Alberta Sanka prowadzili już tylko jedną bramką (34:33), przy Lotniczej zapachniało konkursem rzutów karnych. Tym bardziej, że za chwilę z parkietu wyleciał Płaczek i do końca meczu goście grali z przewagą jednego zawodnika. Podopieczni trenera Wity końcówkę rozegrali jednak niczym starzy wyjadacze i dowieźli korzystny rezultat do końca.

Publiczność przy Lotniczej ostatnie minuty publiczność oglądała na stojąco. A po końcowej syrenie nagrodziła szczypiornistów burzą braw. Jak najbardziej zasłużonych. To nie był mecz. To było „meczycho”! Kto nie był, niech żałuje.[FOTORELACJA]13437[/FOTORELACJA]

Siódemka Miedź Legnica – SPR PWSZ Tarnów 34:33 (15:12)

Siódemka: Mazur, Kaczmarek – Majewski 2, Przybylak 6, Antosik 2, Płaczek 5, Koprowski 3, Piróg 1, Ziemiński 5, Drozdalski 3, Mosiołek 4, Skiba 3. Kary: 18 min.

SPR PWSZ: Ciochoń, Jastrząb – Misiewicz 4, Sanek 4, Nowak 7, Kubisztal 8, Kowalik 4, Wajda 1, Drobiecki 3, Mogielnicki 1, Jewuła, Spieszny, Niemiec, Kary: 6 min.

Tabele grupy B 1. ligi TUTAJ.

(J(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Ale mecz ale emocje. Łukasz Mazur gracz meczu

09:00, 07.10.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Brawo legnicka młodzież. Nawet Misiewicz nie pomógł Tarnowowi

09:00, 07.10.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Brawo legnicka młodzież. Nawet Misiewicz nie pomógł Tarnowowi

09:00, 07.10.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Mazur- brawo, ale Przybylak- debeściak
Mecz- znakomity, emocje od parkietu po sufit i jeszcze wylazily z hali
Brawo!!!! Gratulacje dla całej drużyny

09:00, 07.10.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

ŻAŁUJĘ,ale naprawdę nie mogłem.Gratulacje

11:00, 07.10.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

ŻAŁUJĘ,ale naprawdę nie mogłem.Gratulacje

11:00, 07.10.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%