Zamknij

Podwodna przygoda

22:27, 17.03.2010
Skomentuj

Nurkowanie to sport na każdą porę roku i szerokość geograficzną. Dzisiaj jesteś poszukiwaczem skarbów penetrującym wraki, jutro archeologiem. Za każdym razem – biologiem i oceanografem poznającym podwodny świat.

To wielka przygoda do tego w towarzystwie ludzi z pozytywną energią, twierdzi Ryszard Mika z centrum nurkowego Sea World w Lubinie. To sport na każdą porę roku i szerokość geograficzną. Wyobraźcie sobie jezioro, które pokrywa ok. półmetrowa warstwa lodu a pod nim… nurkowie!
- Główną atrakcją nurkowania podlodowego jest adrenalina. Jesteśmy pod zamkniętą powierzchnią, z której nie możemy się wydostać w każdym dogodnym momencie. Woda zimą jest czystsza i bardziej niż w sezonie wiosenno – letnim. Nie ma charakterystycznej dla cieplejszych dni zawiesiny.

My narzekamy, na ciężką i długą zimę. Nurkowie się cieszą. Przez ostatnie cztery sezony mieliśmy problem z lodem – mówi Ryszard Mika. – Pokrywa lodowa musi być na tyle gruba, żeby utrzymać nasz ciężar podczas wycinania przerębla i przygotowań do nurkowania (ciężar nurka i ok. 40 kg sprzętu). Nurkowie doskonale zdają sobie sprawę, że uprawiają niebezpieczny sport, dlatego zawsze na zewnątrz jest ktoś, kto zabezpiecza pozostałych.

Nurkowanie podlodowe najczęściej wykonuje się w tzw. „suchym skafandrze”, czyli całkowicie izolującym ciało nurka od wody. W takim skafandrze tylko twarz ma kontakt z zimną wodą. Można w nim wytrzymać pod wodą o temperaturze ok. 2 st. C nawet do 4 godz. Śmiałkowie nurkują w skafandrach tzw. „ mokrych, „ wytrzymują ok. 30 – 40 min.

Nurkowanie w polskich jeziorach zimą przypomina spacer po księżycu księżycową. Krajobraz jest szarawy, bo roślinność obumiera, a ryby zapadają w letarg. Interesującym miejscem do nurkowania o każdej porze roku jest nasz Bałtyk, który nie zamarza. W związku z tym, że poprawiła się widoczność rzek, przejrzystość polskiego morza jest przyzwoita. Wzdłuż polskiego na głębokości od 20 do 60 m. zatopionych jest około 400, które czekają na odkrywców. Większość z nich to pozostałości po II Wojnie Światowej, ale zdarzają się również starsze eksponaty. Trzy kultowe pozycje na liście cmentarzyska wraków na Bałtyku to Stauben, Goya i Gustloff, na których zginęło około 25 tys. ludzi (dla przypomnienia liczbę ofiar Titanica szacuje się na około 1 000).

[FOTORELACJA]2070[/FOTORELACJA]Nieoczekiwane prądy, sieci pozostawione przez rybaków, niezbadany akwen i wraki z nieznanym ładunkiem np. z beczkami iperytu – to wszystko czeka na amatorów mocnych wrażeń.

- Obowiązkowym punktem programu nurkowania na Bałtyku jest Heweliusz, leżący na niemieckich wodach terytorialnych niedaleko wyspy Rugia na głębokości 26 m. Pierwszy raz nurkowałem na Heweliuszu w, 1997 r., który dotychczas był dostępny tylko dla wojska – mówi Ryszard Mika – Byłem w pierwszej cywilnej ekipie nurkującej na tym wraku. Ładownia z tirami, wiszącymi na rampie kolejowej wagonami z węglem robi niesamowite wrażenie. Z wrakiem wiąże się również pewna tajemnicza historia. Do dzisiaj nie wiadomo bowiem co było rzeczywistym ładunkiem Heweliusza. Obecnie prowadzone są rozmowy nt. zakazu nurkowania na promie.

Dla amatorów cieplejszych i bardziej przejrzystych wód otworem stoją akweny całego świata. Praktycznie nie ma akwenu wodnego na ziemi nie "skażonego" nurkami. Od Maritiusa przez Tajlandię, Indonezję, Meksyk, Dominikanę i Florydę czy bardzo popularny wśród nurków Egipt.

- Nurkowałem w wielu miejscach na świecie, ale uklęknąłem przed tzw. cenotami, czyli meksykańskimi jaskiniami słodkowodnymi na Jukatanie – mówi nurek. – Woda jest tam tak przejrzysta, że nurek ma wrażenie, że unosi się w powietrzu. Gdyby nie bąble powietrza przy wydychaniu człowiek nie widziałby po prostu wody. Polacy najbardziej lubią nurkować w Egipcie. Blisko, w miarę niedrogo i, co ważne mamy gwarancję ładnej pogody i raju pod wodą. Obowiązkowe atrakcje na liście każdego nurka w Egipcie to Dahab ze słynnym Blue Hole, Skarm El – Shaik z wrakiem Thistleghorm z II Wojny Światowej (w ładowniach czołgi, motocykle, różne rodzaje broni z amunicją) i Hurghada z licznymi rafami.

Wielbicielom weekendowych wypadów polecamy polskie jeziora. W okolicy do najciekawszych należą jeziora na pojezierzu lubuskim, kamieniołomy w okolicach Jawora lub za granicą niemiecką w okolicach Goerlitz.

- W naszych jeziorach jest równie ciekawie jak w tropikalnych morzach. Nic tak pięknie nie wygląda, jak owinięty wokół trzciny węgorz, czający się pod korzeniem szczupak czy przepływająca w górze ławica płoci, otoczona przez watahę okoni, które atakują jak wilki, wyrywając pojedyncze sztuki z ławicy. – mówi nurek.

Nurkowanie to sport dla wszystkich, podobnie jak np. jazda na nartach. Plusem tej dyscypliny jest bliski kontakt z naturą, poznawanie i odkrywanie. Warto spróbować, być może okaże się bardziej pasjonujące od jazdy na nartach.

- Mój najstarszy kursant ma 72 lata i jest po operacji by – passów – Ryszard Mika. – Szkolę ludzi niepełnosprawnych ruchowo i drobnymi upośledzeniami umysłowymi. Nurkują ludzie, którzy jeżdżą ma wózkach inwalidzkich. Woda nie ogranicza ich tak jak grawitacja na lądzie. Liczą się przede wszystkim dobre chęci i zdrowy rozsądek.

(RM, MH,LS(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%