Zamknij
Ważne

Żagle bez barier

10:19, 14.06.2010
Skomentuj

Członkowie Stowarzyszenia „Nadzieja” to bardzo aktywni ludzie. W minioną niedzielę spotkali się w ośrodku "Posejdon" w Kunicach, po to, by pożeglować.

Na żaglach spotkali się już po raz drugi, bawili się doskonale, dlatego, jak mówi wiceprezes Mirosław Sosnowski, zrobi wszystko żeby „Żagle bez barier” stały się cykliczną imprezą. To właśnie on jest jej pomysłodawcą i głównym organizatorem.


- Kilka lat temu byłem na obozie żeglarskim dla osób niepełnosprawnych na Mazurach – mówi Mirosław Sosnowski. – Tam przekonałem się, że osoby niepełnosprawne mogą pływać, zdobyłem patent żeglarski i chciałem pływanie propagować u nas. Na Mazury nie pojedziemy, bo to daleko, ale możemy pływać tutaj, w Kunicach. Od dwóch lat próbuję zaszczepić w kolegach chęć pływania, namówić ich, żeby się przekonali, że można. Ja jestem najlepszym przykładem. [FOTORELACJA]2336[/FOTORELACJA]
Nie brakowało chętnych do udziału w rejsie żaglówką po jeziorze kunickim. Oprócz żagli uczestnicy imprezy mieli do dyspozycji kajaki i rowery wodne. O bezpieczeństwo bawiących się dbali ratownicy. Na brzegu czekała na Wilki Morskie kuchnia polowa z gorącymi napojami i posiłkami. Na koniec odbył się konkurs wiedzy żeglarskiej, w którym wszyscy uczestnicy otrzymali nagrody.

Przynajmniej dwa razy do roku członkowie stowarzyszenia wyruszają na wycieczkę w kraju lub za granicę. Ze względów finansowych nie mogą sobie na to pozwolić zbyt często. Co tydzień spotykają się w Osiedlowym Domu Kultury Atrium, gdzie razem spędzają czas.
- Spotykamy się raz w tygodniu, w Atrium, między 16 a 18 – mówi wiceprezes Mirosław Sosnowski. – Spotykamy się, bawimy się, zapraszamy też na nasze spotkania wiele ciekawych osób. W poniedziałki chodzimy na basen. Brakuje nam młodych ludzi w naszych szeregach. Przecież wiadomo, osoby niepełnosprawne są w różnym wieku. W Legnicy jest wielu młodych, niepełnosprawnych ludzi, niewielu z nich chce przyjść do nas. Boję się, że nie będzie miał kto przejąć po nas pałeczki.
Zapraszamy wszystkich na spotkanie, można przyjść i zobaczyć, nie trzeba od razu zapisywać się do stowarzyszenie. Być może oferta „Nadziei okaże się bardziej atrakcyjna niż samotność w „czterech ścianach”.
Kolejnym wyzwaniem, które Mirosław Sosnowski chce postawić przed sobą i członkami „Nadziei”, jest wycieczka na Śnieżkę. Sądząc po determinacji wiceprezesa na pewno dojdzie do skutku.


www.sonip.ovh.org

 

(LS(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%