W Spiżarni wystąpiła kultowa grupa Union. Legniczanie mieli okazję uczestniczyć w koncercie amerykańskich ikon muzyki rockowej i heavy metalowej: Bruce'a Kulicka i Johna Corabiego. Skorzystało z niej tylko kilkadziesiąt osób.

Zespół Union "zahaczył" o legnicką Spiżarnię przy okazji występu na wrocławskim festiwalu Gitarowy Rekord Guinnessa 2013. Menadżer klubu Spiżarnia Bartłomiej "Bocian" Juraszek jak tylko dowiedział się, że grupa będzie gościć kilkadziesiąt kilometrów od Legnicy, od razu rozpoczął starania, by "ściągnąć" ich do naszego miasta. Udało się. W ostatni kwietniowy wieczór, na scenie w Spiżarni stanęli John Corabi i Bruce Kulick. Występ amerykańskich artystów przyciągnął do klubu kilkudziesięciu fanów, którzy czekali na taki koncert wiele lat. Jedna z fanek do Legnicy przyjechała aż z Rybnika, wszystko po to, by zobaczyć byłego gitarzystę Kiss - Kulicka i heavy metalowego wokalistę i gitarzystę Corabiego na żywo.Warto zaznaczyć, że artyści zagrali w Legnicy cały koncert Union, a nie tylko kilka kawałków. To jedyny taki występ w Polsce!

Corabi grał m.in z takimi zespołami jak Angora, ESP i Mötley Crüe. W 1996 roku rozpoczął współpracę z byłym gitarzystą Kiss. Tak powstał zespół Union, który "wypuścił" trzy płyty, w tym koncertową "Live in the Galaxy". Corabi gościnnie wystąpił także na solowej płycie Kulicka "BK3". Artyści w legnickiej Spiżarni zagrali m.in. "No Friend Of Mine" czy "It's Just My Life".

Koncert w Spiżarni zdecydowanie należał do kameralnych występów, co ma swoje plusy. Zarówno Corabi jak i Kulick szybko nawiązali interakcję z publicznością. Muzycy Union chętnie rozmawiali zwłaszcza z paniami. Przyznali także, że polskie kobiety są naprawdę piękne. [FOTORELACJA]6223[/FOTORELACJA]