Wincenty Marian Żekieć to wszechstronny artysta – malarz i multiinstrumentalista. Na wernisażu wystawy mogliśmy nie tylko zobaczyć jego obrazy, ale także posłuchać recitalu piosenek włoskich i francuskich.

Ponad osiemdziesiąt obrazów przedstawiających kwiaty, pejzaże, zwierzęta, scenki rodzajowe i o tematyce marynistycznej to dorobek Wincentego Żekcia. Lecz nie jest to dorobek życia, a zaledwie ostatniej jesieni i zimy. Przez trzydzieści lat ten płodny artysta stworzył ponad cztery tysiące obrazów. – Moimi mistrzami są najwięksi malarze, od których uczę się przez Internet. Tam jest wszystko – przyznaje artysta.

Wincenty Żekieć doskonale potrafi łączyć swoje dwie największe pasje – muzykę i malarstwo. Ukończył wojskową szkołę muzyczną w Gdańsku, gra na saksofonie, wiolonczeli, pianinie i flecie. Występował z lubińską orkiestrą górniczą, teraz możemy go posłuchać wraz z przyjacielem Andrzejem Zborowskim w ośrodkach wczasowych Karpacza, Cieplic czy Szklarskiej Poręby. Tam też sprzedaje swoje prace turystom, w wolnych chwilach zabawiając towarzystwo na dancingach.

Choć artysta uprawia malarstwo hobbystycznie, wypracował swoje własne techniki. Oprócz klasycznego pędzla i farb olejnych do malowania używa szpachli, papierów i palców. Niektóre obrazy są tworzone techniką mieszaną. Ilość sprzedanych prac jest niewątpliwie najlepszą rekomendacją jego twórczości.

Wystawę można oglądać w Spółdzielczym Domu Kultury Atrium do 5 kwietnia w godz. 15.00 – 20.00.[FOTORELACJA]7773[/FOTORELACJA]