W sobotę 23 kwietnia odbyły się pierwsze walki z okazji 775-lecia Bitwy pod Legnicą. Wydarzenie o nazwie Bitwa Drużyn, to szranki zespołów geocachingowych.

Na bitwę wielką ochotą przyjechało prawie 100 uczestników, którzy byli podzieleni na 4 osobowe drużyny. O godzinie dziewiątej na mapie pod Legnickim Polem ukazał się geoart - miecz ułożony z skrytek pod nazwą Bitwa pod Legnicą.

- Zależało nam na utworzeniu serii zagadek o legnickiej bitwie, która przybliżyłaby historię tamtego wydarzania. – mówi Rafał Plezia, organizator Bitwy Drużyn - Przecież bitwa Legnicka to nie tylko przegrana z mongołami i ucięcie głowy Henryka II Pobożnego.

Wiedzę o wydarzeniu sprzed setek lat uczestnicy nabywali rozwiązując zagadki. Było ich 25, nie wszystkie były łatwe. Po odgadnięciu prawidłowych współrzędnych należało tam się udać i odnaleźć skrytkę.

- Zagadki były bardzo wymagające, ale pięciogodzinny spacer był bardzo przyjemny – pisze Dżemojadek z Wałbrzycha.

Integralną częścią zabawy były konkurencje. W tym roku było 10 zadań do pokonania. Bardzo dużą pracę wykonali strażacy z OSP w Legnickim Polu. Zorganizowali aż 5 konkurencji przy których uczestnicy mieli niesamowity ubaw.

- Super konkurencją było zbijanie piłeczek hydronetką oraz ubieranie kombinezonu strażackiego, tylko 20 kg – twierdzi Paweł Malik z OSP w Legnickiem Polu - były również do pokonania węzły strażackie, rozwijanie linii gaśniczej i nalewanie z brezentowego wiaderka. Cieszę się, że mieliśmy okazję przybliżenia pracy strażaka w tak zabawnej formie.

Nietypowe były konkurencje typu granie w piłkę w dmuchanych kulach, strzelanie z procy małej , strzelanie z procy dużej ANGRY BIRDS przygotowanej przez Patrika Rzeźwickiego . Wielkie uznanie zdobył trail nietypowych skrytek przygotowany przez Marka Rzeżwickiego, tutaj trzeba było się wykazać pomysłowością jak otworzyć kesza (skrytkę) mając do dyspozycji kilkadziesiąt kluczy.

Bitwa Drużyn podobała się wszystkim uczestnikom.

- Myślałem, że zeszłorocznej bitwy nic nie przebije a tu niespodzianka. Od początku dnia event cały czas mnie zaskakiwał.- pisze w relacji uczestników Dadzios z Wrocławia - Byłem zdumiony ilością wyzwań do sprostania. Od keszy zagadkowych, po różne zadania.

W wpisach uczestników pojawiają się zapisy; „Fajnie się bawiłem,dziękuję :)” , „Super impreza.” „Tak pokręconego eventu jeszcze w swoim życiu nie miałem.”, „Na tak wspaniale przygotowanym evencie jeszcze nie byłam.”, ….. czy trzeba to podsumowywać?[FOTORELACJA]11129[/FOTORELACJA]