Wojciech Smarzowski, reżyser filmu „Wołyń”, gościł w Legnicy. Zaprezentował fragmenty swojej najnowszej produkcji i opowiedział o realizacji przedsięwzięcia.
Podczas realizacji „Róży” reżyser obiecywał sobie nigdy więcej nie robić filmów historycznych, jednak spotkania z widzami, ich odbiór, odczucia i przeżycia związane z filmem spowodowały, że sięgnął po kolejny trudny temat dotyczący drastycznych historycznych faktów. Kiedy w jego ręce trafiło opowiadanie „Nienawiść” Stanisława Srokowskiego, urodzonego na Kresach Wschodnich, byłego nauczyciela Technikum Elektroenergetycznego w Legnicy, postanowił pokazać do czego może prowadzić skrajny nacjonalizm.
Scenariusz filmu powstał jednak nie tylko w oparciu o książkę Stanisława Srokowskiego. Ta była jedynie impulsem do dalszych poszukiwań i badań jednego z najbardziej bolesnych faktów w historii polskiego narodu, faktów przez wiele lat przemilczanych.
Reklama z Facebooka okazała się pułapką
Pewno owsik i jego dziunia
Qpkaj
09:40, 2025-07-04
Dolny Śląsk stawia na energię odnawialną
Ale przecież wioski wokół Legnicy będą walczyć z wiatrakami, bo przeszkadza im ich szum (słyszalny tylko w odległości do 20 m od wiatraka), choć nie przeszkadza huk samochodów z autostrady. Dlatego proponuję wysłanie tych nierozgarniętych ale cwanych ludzi na jakieś dokształcanie w zakresie OZE.
zzz
09:01, 2025-07-04
Pielgrzymka do Tyńca Legnickiego
Niech zrobią pielgrzymke do lubiąża, tam przyjmują takich świrów
Srojtyła
08:34, 2025-07-04
Legnica uczci pamięć Ofiar Ludobójstwa
Czy Kresowiakom i innym katonacjonalistom naprawdę chodzi tylko o oddanie należnego szacunku ofiarom, czy też może o podsycanie nienawiści wobec Ukraińców? Mówiąc o zbrodniach UPA, nie można przemilczać polskich akcji odwetowych na ukraińskie wioski, których dokonywały oddziały partyzanckie AK, NSZ i BCh. Niektóre z polskich pacyfikacji można uznać za mające znamiona ludobójstwa. Mam tu na myśli na przykład mord w Wierzchowinach w 1945 roku, gdzie oddział NSZ wymordował prawie 200 Ukraińców. Nie można między czystkami prowadzonymi przez UPA a polskim odwetem stawiać znaku równości. Trzeba jednak upamiętniać tragedię i jej ofiary, choć wprowadzenie święta z tego powodu (ustawę podpisał prezydent Duda) nie służy pojednaniu z Ukraińcami. Nienawiść nie służy pamięci o zmarłych, lecz psuje duszę żywych.
racjonalista
08:32, 2025-07-04
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz