„Ja nie mam co na siebie włożyć” to tytuł spektaklu przygotowanego na podstawie tekstów przedwojennego satyryka Stefana Wiecheckiego. Zespół „Mistyfikacji” pracował pod kierunkiem Natalii Cyroń – Janusz.
- Żeby wrócić do przeszłości, która była wspaniała. Odświeżyć wspaniałe utwory literackie i piosenki, pokazać talent naszych młodych aktorów, wyrobić ich gust i puścić ich w świat z bagażem doskonałych doświadczeń – wyjaśnia Natalia Cyroń – Janusz, opiekunka grupy, scenarzystka i reżyser spektaklu.
Szósta premiera „Mistyfikacji” dedykowana była przede wszystkim paniom z okazji niedawnego Dnia Kobiet, ale także panom, którym na słowa „ja nie mam co na siebie włożyć” zazwyczaj cierpnie skóra.
Oprócz wspaniałych piosenek dwunastoosobowy zespół wziął na warsztat teksty przedwojennego satyryka Stefana Wiecheckiego. Spektakl, podobnie jak poprzednie w interpretacji „Mistyfikacji”, dostosowane zostały do potrzeb młodych artystów i czasów współczesnych. Podobał się bardzo. Rzec by można, że”przed wojną to byli twórcy”, na szzcęście dzisjiaj są wspaniali odtwórcy.
Dodajmy, iż młodzi artyści dotychczas mierzyli się między innymi z twórczością Moliera, Gogola, Michała Bałuckiego czy hrabiego Aleksandra Fredry.[FOTORELACJA]13998[/FOTORELACJA]
[WIDEO]6650[/WIDEO]
[WIDEO]6653[/WIDEO]
[WIDEO]6659[/WIDEO]
[WIDEO]6665[/WIDEO]
[WIDEO]6668[/WIDEO]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz