22 kwietnia nakładem Wydawnictwa Psychoskok ukazała się czwarta książka Moniki B. Janowskiej zatytułowana „Czwarty pokój”. W czwartek 23 maja autorka spotka się z czytelnikami w Legnickiej Bibliotece Publicznej.
Słowa nie rodzą się na kamieniu tylko w głowie człowieka. Kiedy trafią na dobry grunt kiełkują i powstaje z nich coś, co innym przynosi radość. Radość poznawania świata, do którego nie mieliby wstępu gdyby nie książka. Co tym razem urodziło się w głowie legniczanki Moniki B. Janowskiej? Czytelnicy dowiedzą się już za kilka dni, kiedy będą mogli sięgnąć po kolejną, czwartą już książkę autorki, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Psychoskok.
Znana z „Gry o pałac”, „Zawracania głowy” i „Połknąć żabę”, przyzwyczaiła czytelnika, że ten po raz kolejny uwikła się razem z główną bohaterką w niezwykle zawiłe intrygi i przeżyje zwariowane przygody.
Tym razem bohaterką jest Dobrawa Tulewicz, Życie jej raczej nie rozpieszcza, rodzina również. Los ma dla niej same przykre niespodzianki. Nieszczęścia mnożą się i dzielą, sumują i rozmnażają. Teraz ma być inaczej!
Dobrawa Tulewicz, mężatka i matka trójki synów właśnie pełna zapału, entuzjazmu i optymizmu wprowadza się do odziedziczonego po ciotce mieszkania. Odmiana losu czeka tuż za progiem.
Niestety, w czwartym pokoju zamieszkuje... duch Antoni. Mało tego, że nie da się go pozbyć, to angażuje on Dobrawę w śledztwo w sprawie swojej tajemniczej śmierci, wplącze w historie romansowo-kryminalne, przy okazji wywracając życie bohaterki do góry nogami.
Czy uda się odnaleźć tajemniczą Irene, która ma klucz do rozwiązania zagadki z powojennej przeszłości? Czy uda się znaleźć mordercę sprzed pół wieku? Kto jeszcze stanie na drodze Dobrawie?
„Niestety, nie mogłam zlokalizować młotka, ale doskonale wiedziałam, gdzie spakowałam tłuczek do mięsa. Na tej samej energii wróciłam do miejsca, gdzie zaczepiony o wystający gwóźdź z poręczy wisiał kawałek mojego dresu. Zerwałam materiał i z całej siły, jaką wyzwolił we mnie sprzeciw wobec fatum, trzymając oburącz tłuczek, waliłam w złośliwego gwoździa.
– Nie! Życzę! Sobie! Już! Żadnego! Pecha! – wykrzyczałam porządnie tak, aby wyższa instancja ingerująca w mój los też mnie wyraźnie usłyszała i nie miała wątpliwości, że nie dam sobie planowanego, nowego, lepszego życia odebrać!”
Monika B.Janowska przyzwyczaiła już swoich czytelników, że nic nie dzieje się normalnie. Co kryje jej najnowsza książka? Kto jest ciekawy powinien wybrać się 23 maja do czytelni Legnickiej Biblioteki Publicznej. Autorka uszczknie rąbka tajemnicy, kupić też będzie można książkę. Początek spotkania o godzinie 17:30. Wstęp bezpłatny.
GDDKiA zachęca: wakacyjna mapa Dolnego Śląska
Zapraszam po nowy towar na zaqurewie. Pixa taka że wykrzywia bardziej ryja i prostuje klepisko w parku.
Papryk óml
07:43, 2025-06-30
Wygasłe wulkany znów ożyją!
Ależ oczywiście, że nie jeździsz, bo nie masz za co. Jedyne, gdzie jeździsz to glinianki w Lasku Złotoryjskim, lub, gdy weźmiesz chwilówkę w Bocianie, dp Spalonej ze zgrzewką romperów. Nikogo też nie obchodzą twoje grosze.
Do przegrywa wyżej
07:11, 2025-06-30
Są wśród sportowej elity Dolnego Śląska
Dziewczyna ze zdjęcia też pochodzi z Legnicy !
Kulu
06:49, 2025-06-30
Wygasłe wulkany znów ożyją!
Nie jeżdżę na urlop do powiatów gdzie wygrał alfons batyr.
Fhhk
06:42, 2025-06-30
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz