To duży sukces dla KGHM i kolejny krok w stronę światowych rynków. Katody miedziane produkowane w Hutach Miedzi „Głogów” o "Legnica" zostały oficjalnie dopuszczone do obrotu na jednej z najważniejszych giełd metali na świecie, amerykańskiej CME Group (dawny COMEX). Oznacza to, że polska miedź będzie mogła być teraz bezpośrednio wykorzystywana w kontraktach futures na miedź w Stanach Zjednoczonych.
Rejestracja naszych katod na CME to dla nas potwierdzenie, że produkt, który od lat tworzymy w Polsce, spełnia najwyższe międzynarodowe standardy. To także sygnał dla naszych obecnych i przyszłych partnerów, że jesteśmy firmą wiarygodną, stabilną, z przewidywalnym łańcuchem dostaw – podkreśla Piotr Krzyżewski, wiceprezes zarządu KGHM ds. finansowych.
Katody, które zostały zarejestrowane na giełdzie CME, to produkty marek HMG-S i HMG-B, pochodzące z Huty Miedzi Głogów. W ofercie KGHM znajdują się także katody HML, które powstają w Hucie Miedzi Legnica. Wszystkie mają bardzo wysoką czystość minimum 99,99 proc. zawartości miedzi i są objęte certyfikatami jakości ISO 9001 oraz ISO 14001.
To już czwarta międzynarodowa giełda, która uznała jakość katod KGHM. Wcześniej zostały one zarejestrowane w Londynie (LME), a także na dwóch giełdach w Szanghaju: SHFE i INE. Teraz do tego grona dołącza amerykańska CME Group, gdzie do handlu dopuszczane są tylko ściśle wyselekcjonowane produkty o znanej jakości i wiarygodnym pochodzeniu.
Czym to właściwie skutkuje? Przede wszystkim, od teraz miedź z Głogowa może fizycznie trafiać do zatwierdzonych przez giełdę magazynów na terenie USA, takich miejsc jest dziewięć, rozrzuconych po całym kraju. Dzięki temu katody KGHM mogą być wykorzystywane w realnych rozliczeniach kontraktów na miedź na amerykańskim rynku.
To kolejny krok w ramach strategii dywersyfikacji sprzedaży, którą od lat realizuje KGHM. Obecność na giełdzie CME to nie tylko kwestia prestiżu, ale przede wszystkim możliwość dotarcia do nowej grupy kontrahentów i poszerzenia obecności na rynkach finansowych.
Gjjkkkko 18:46, 29.05.2025
Wystarczyło tylko odsunąć od koryta pis iorow a są pieniądze na inwestycje i rozwój.
Nowe władze chwalą się rewitalizacją palmiarni
Tzw. „Afera „ ze zwierzętami sprokurowana przez ekipę PO z paprotka na czele będzie miała finał w sądzie i jestem przekonany, że skończy się uniewinnieniem oskarżonych. Zresztą w postępowaniu administracyjnym Wojewodzki Sad Administracyjny jednoznacznie orzekł, że nie było podstaw prawnych i faktycznych aby dokonać zaboru zwierząt. Kupaje nie mieli haka na Krzakowskiego to wymyślili z kolesiem paprotki ze studiów (właściciel Stowarzyszenia DIOZ) akcje z Palmiarnią. Akcje wsparła tzw psycholog od zwierząt, z którą DIOZ wcześniej współpracował i była dyrektorką poznańskiego ZOO(teraz na ławie oskarżonych za dokonania w zoo), koleżanka pani psycholog. Ekipa zainspirowała pana prokuratora i tzw. „Afera” nabrała rumieńców. Efekt będzie taki, że koszty zaboru zwierząt i przetrzymywania w poznańskim zoo poniesie Skarb Państwa. A dla niedoinformowanych - ciągu roku od zabrania zwierząt w poznańskim zoo jedna czwarta z nich zdechla - pewnie ze szczęścia, że opuściły naszą Palmiarnię. Poniekąd to cena kariery paprotki.?.Ta afera -jedyna, którą udało się Kupajom zmontować, plus zmasowany hejt w internecie dał efekt wyborczy. Oczywiście że szkoda dla miasta.
Legniczanin25
11:45, 2025-05-30
W Legnicy są dzieci, które czekają na dom
Opieka rodzicielska to ciężka praca wymaga zmian systemowych.
Wszystkie dzieci nas
10:54, 2025-05-30
W Legnicy są dzieci, które czekają na dom
Czekamy na zmiany !!
Kiedy
10:45, 2025-05-30
Nowe władze chwalą się rewitalizacją palmiarni
Całość to zasługa Krzakowskiego? To czemu nie zrealizował całej inwestycji przez wszystkie lata swoich rządów? Lca, serio?
Żenada...
10:36, 2025-05-30