Kolorowa chemia i pierwsze iskry pasji. Uczniowie SP9 odwiedzili „samochodówkę”

W miniony wtorek, 11 czerwca, Zespół Szkół Samochodowych w Legnicy zamienił się w prawdziwe laboratorium. A wszystko za sprawą uczniów piątej klasy Szkoły Podstawowej nr 9, którzy wzięli udział w wyjątkowych zajęciach pod hasłem „Kolorowa chemia na wesoło”. Pokaz efektownych eksperymentów fizyczno-chemicznych przygotowali dla nich uczniowie technikum. I choć było kolorowo, dymiło się i wybuchało, to wszystko miało konkretny cel – zaszczepić w najmłodszych ciekawość, która może ich kiedyś doprowadzić do zawodu.

Dlaczego chemia w szkole samochodowej? Bo bez niej nie ma nowoczesnej motoryzacji. To właśnie reakcje chemiczne odpowiadają za spalanie paliwa, działanie akumulatorów, chłodzenie silnika czy pracę czujników. Dzisiejszy mechanik, technik mechatronik albo elektromechanik musi nie tylko naprawiać, ale też rozumieć procesy, które zachodzą pod maską i wewnątrz systemów elektronicznych.

Na zajęciach dzieci zobaczyły m.in. ciecz nienewtonowską, kolorowy ogień i balon, który pompował się sam. Było śmiesznie, głośno i efektownie, ale przede wszystkim edukacyjnie. Starsi uczniowie z technikum nie tylko prezentowali doświadczenia, ale też tłumaczyli, co i dlaczego się dzieje.

Pokazaliśmy, że nauka nie musi być nudna, a przyszłość zawodowa może być fascynująca. Chcemy, żeby dzieci już teraz zobaczyły, że kierunki zawodowe to nie tylko szkoła, ale pasja i konkretna ścieżka rozwoju – mówi jeden z uczniów technikum.

Dla uczniów z SP9 to nie była tylko wycieczka. To forma orientacji zawodowej, dzięki której mogą zobaczyć, że szkoły techniczne nie są miejscem „dla chłopaków od śrubek”, tylko przestrzenią do rozwoju w nowoczesnym świecie przemysłu i technologii. Zespół Szkół Samochodowych w Legnicy od lat rozwija współpracę z firmami takimi jak Mercedes, MAN czy Volkswagen. Młodzież nie tylko się tu uczy, ale też ma realny kontakt z branżą i pracodawcami.

Takie pokazy są częścią większego projektu, który ma pokazać, że edukacja zawodowa nie zaczyna się w technikum, tylko znacznie wcześniej, od ciekawości i doświadczenia. Bo każda pasja zaczyna się od czegoś małego. Czasem od iskry. Czasem od płomienia w probówce.