Dziś w nocy wracamy do czasu zimowego. Przed nami dodatkowa godzina leniuchowania i powrót do zimowego rytmu

W nocy z soboty na niedzielę, 25 na 26 października, nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy. O godzinie 3:00 wskazówki zegarów zostaną cofnięte na 2:00, co oznacza, że zyskamy dodatkową godzinę snu. To dobra wiadomość dla śpiochów, ale niekoniecznie dla osób pracujących na nocnej zmianie czy podróżujących koleją.

Dlaczego w ogóle zmieniamy czas?

W Polsce, podobnie jak w większości krajów Unii Europejskiej, czas zimowy obowiązuje od ostatniego weekendu października. Zmiana czasu ma swoje korzenie w idei lepszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii elektrycznej. Po raz pierwszy zastosowali ją Niemcy w 1916 roku, a wkrótce dołączyły do nich Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. W Polsce zmiana czasu pojawiła się w okresie międzywojennym.

Zastosowanie czasu letniego pozwala na „przedłużenie” dnia o godzinę, dzięki czemu przez większą część aktywnego dnia korzystamy z naturalnego światła. Główną zaletą jest zmniejszenie zużycia energii na oświetlenie, choć wielu ludzi odczuwa negatywne skutki związane z rozregulowaniem rytmu dobowego.

Czy zmiana czasu zostanie zniesiona?

Od kilku lat trwają dyskusje nad zniesieniem obowiązku przestawiania zegarków, zarówno w Polsce, jak i na poziomie Unii Europejskiej. Komisja Europejska już w 2018 roku zaproponowała rezygnację ze zmiany czasu, a Parlament Europejski poparł ten pomysł w 2019 roku. Mimo to państwa członkowskie nie osiągnęły porozumienia, czy pozostać przy czasie letnim, czy zimowym.

W Polsce temat również powraca. W Sejmie trwają prace nad projektem ustawy, który zakładałby stałe przejście na czas letni środkowoeuropejski. Projekt został złożony przez posłów PSL i uznany za dopuszczalny, co oznacza, że może być dalej procedowany. Jednak eksperci z Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji wskazują, że projekt może być niezgodny z prawem Unii Europejskiej, które wymaga koordynacji takich decyzji na poziomie całej Wspólnoty. Obowiązujące obecnie unijne rozporządzenie przewiduje jeszcze trzy zmiany czasu: w październiku 2025, marcu 2026 i październiku 2026 roku.

Kto zyska, a kto straci?

Dodatkowa godzina snu to niewątpliwy plus dla wielu osób. Mniej zadowoleni będą pasażerowie pociągów, które zatrzymują się na godzinę, by kontynuować jazdę zgodnie z rozkładem, oraz pracownicy nocnych zmian, którzy spędzą w pracy godzinę dłużej.

Warto dziś wieczorem pamiętać o przestawieniu zegarków, choć większość urządzeń robi to automatycznie, niektóre nadal wymagają ręcznej korekty. A jutro? Można spokojnie pospać dłużej i zacząć dzień z poczuciem, że czas działa na naszą korzyść, przynajmniej przez chwilę.