Etykieta na luzie: Cmentarny savoir-vivre

Cmentarz to jedno z tych miejsc, w których znajomość etykiety nabiera szczególnego znaczenia, bo przecież idziemy tam, by okazać szacunek – i żywym, i tym, których już z nami nie ma. Cmentarz nie jest miejscem smutnym, raczej – spokojnym. Ale o ten spokój warto zadbać również swoim zachowaniem.
 

Cisza z szacunkiem

Czasem, odwiedzając groby, słyszymy rozmowy, które spokojnie mogłyby toczyć się w kolejce po pieczywo albo co gorsza w pubie.
Tymczasem cmentarz to miejsce, w którym dobrze jest zwolnić i zostawić na chwilę codzienny gwar. Delektuj się ciszą — rozmowy o kafelkach w łazience zostaw na później. I nie chodzi o teatralną powagę, tylko o to, by pozwolić innym skupić się na wspomnieniach.
 

Cisza nie wyklucza uśmiechu

Na cmentarzu nie trzeba być śmiertelnie poważnym (nomen omen).
To miejsce refleksji, ale też wdzięczności – za wspomnienia, za to, że ktoś był.
Czasem uśmiech jest najlepszą formą pamięci. Bo szacunek nie oznacza smutku, tylko świadomość chwili i obecności innych.
 

W co się ubrać?

Cmentarz to nie pokaz mody. Strój powinien być stonowany, schludny, bez przesady – zarówno w kolorze, jak i w formie. Nie chodzi o to, by wyglądać żałobnie, ale o to, by nie przyciągać wzroku tam, gdzie nie trzeba. Przechodzenie między cmentarnymi alejkami jak po wybiegu mody, koniecznie w najnowszym futrze, to nienajlepszy pomysł. Tu sprawdzi się stara zasada – wszystko z umiarem.
 

Nie wszystko wymaga komentarza

Nie oceniamy, jak ktoś ozdobił grób, jak często przychodzi ani ile zniczy zapalił.
Każdy ma swój sposób pamiętania i żegnania – i żaden z nich nie wymaga recenzji.
Etykieta na cmentarzu to także powściągliwość w słowach i gestach. Przy okazji – nie oceniamy też stylizacji cioci Teresy, ani innego członka rodziny, który właśnie odszedł od grobu. To nie czas i miejsce na złośliwości (jakby w ogóle kiedykolwiek był na to czas).
 

Wyciszamy telefon, nie robimy zdjęć

Cmentarz to nie miejsce na głośne rozmowy telefoniczne, selfie czy relacje w mediach społecznościowych. Naprawdę, z łatwością można znaleźć lepsze miejsce na sesję zdjęciową. I niewiele jest bardziej irytujących rzeczy niż telefon dzwoniący co chwilę jak alarm bombowy, który natychmiast burzy pełną powagi zadumę
 

Jak poruszać się z taktem cmentarnymi alejkami

Nie przechodzimy po grobach, nie opieramy się o pomniki, nie przepychamy się w tłumie – niby oczywistości, ale co roku trzeba o tym przypominać. To miejsce pamięci, warto więc iść wolniej, ciszej i z całą pewnością uważniej. Nie na pokaz. Z szacunkiem.

Etykieta na luzie

Ten artykuł powstał w ramach cotygodniowego cyklu o dobrych manierach - takich, które nie krępują, ale ułatwiają życie.
Jeśli szukacie więcej takich praktycznych podpowiedzi - zaglądajcie na stronę Etykieta na luzie na Facebooku i LinkedIn. Porozmawiajmy o dobrych manierach z klasą i poczuciem humoru. Nie po to, żeby prawić morały, ale żeby żyło się po prostu lepiej.