Budżet Legnicy na 2026 rok uchwalony przez radę miejską. Jedni mówili o stabilności, drudzy o ryzyku

Rada Miejska przyjęła uchwałę w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej miasta oraz budżetu miasta Legnicy na 2026 rok. Oba projekty uzyskały poparcie 13 radnych, przy 8 głosach przeciw i braku głosów wstrzymujących się. Głosowania poprzedziła prezentacja skarbnika miasta Kacpra Siwka. Debata sprowadziła się do tego, że swoje stanowiska przedstawili przedstawiciele klubów radnych.

Projekt budżetu przedstawił skarbnik miasta Kacper Siwek, omawiając dochody, wydatki, planowane inwestycje oraz założenia dotyczące zadłużenia. Dokumenty zakładają utrzymanie równowagi w części bieżącej budżetu przy jednoczesnej realizacji programu inwestycyjnego finansowanego zarówno ze środków własnych, jak i zewnętrznych.

Koalicja Obywatelska wskazuje na równowagę finansów i wydatki rozwojowe

W imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej głos zabrał Paweł Frost, który przekonywał, że zaproponowany budżet na 2026 rok jest dokumentem wyważonym i odpowiedzialnym, przygotowanym w trudnych realiach finansowych miasta.

 

Budżet miasta Legnicy na 2026 rok można określić jako budżet stabilny i odpowiedzialny. Z jednej strony zabezpiecza on finansowanie podstawowych usług publicznych, z drugiej umożliwia kontynuację działań rozwojowych miasta. Projekt odpowiada na bieżące potrzeby mieszkańców, a jednocześnie uwzględnia długofalowe cele infrastrukturalne i społeczne, zachowując równowagę pomiędzy finansami a ambicjami inwestycyjnymi – mówił Paweł Frost.

Radny zwracał uwagę, że miasto mierzy się z wieloletnimi zaniedbaniami oraz skutkami wcześniejszych decyzji finansowych, co znacząco ogranicza pole manewru przy konstruowaniu budżetu.

Musimy pamiętać o wieloletnich zapóźnieniach i zaniedbaniach poprzednich władz oraz o ogromnych wyzwaniach, które czekają Legnicę w najbliższych latach. Ten budżet pokazuje jednak, że mimo trudnych uwarunkowań finansowych miasto zachowuje równowagę w części bieżącej – podkreślał.

Paweł Frost wskazywał również na planowaną nadwyżkę operacyjną na poziomie około 1 mln zł, która jego zdaniem jest dowodem na to, że miasto potrafi finansować bieżące wydatki z własnych dochodów, bez sięgania po kredyty na codzienne funkcjonowanie.

Jednocześnie budżet zakłada deficyt o charakterze celowym i inwestycyjnym, wynikający z realizacji programu rozwojowego miasta. To świadoma decyzja, która pozwala realizować inwestycje ważne dla jakości życia mieszkańców – zaznaczył.

Radny akcentował także skalę planowanych inwestycji, w tym Legnicki Program Drogowy, na który w 2026 roku zaplanowano blisko 57 mln zł, oraz znaczenie środków zewnętrznych przekraczających 85 mln zł, pochodzących m.in. z funduszy unijnych, KPO i programów rządowych.

W tym kontekście zaciąganie kredytów należy traktować jako odpowiedzialne narzędzie finansowania rozwoju, a nie zagrożenie dla stabilności miasta – podsumował Paweł Frost, zapowiadając głosowanie klubu Koalicji Obywatelskiej za przyjęciem budżetu.

Według PiS budżet zwiększa dług i ogranicza wsparcie dla najsłabszych

Zdecydowanie krytyczne stanowisko przedstawił Rafał Rajczakowski, występujący w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości, który zapowiedział sprzeciw wobec zarówno WPF, jak i budżetu na 2026 rok.

Pochyliliśmy się nad projektem budżetu z należytą uwagą i powagą. Doceniamy pracę urzędników, ale nie możemy zgodzić się z kierunkiem, w którym ten budżet zmierza. To nie jest budżet bezpieczny – mówił Rafał Rajczakowski.

Radny zwracał uwagę na dynamiczny wzrost deficytu, który według projektu sięga 64,5 mln zł, co oznacza znaczący wzrost w porównaniu do wcześniejszych założeń.

Mówimy o rekordowym budżecie, ale musimy głośno zapytać o koszty tego rekordu. Deficyt rośnie, zadłużenie miasta ma przekroczyć 364 mln zł, a koszty obsługi długu zbliżają się do 20 mln zł. To są bardzo konkretne liczby – podkreślał.

Rafał Rajczakowski krytykował także sposób równoważenia budżetu poprzez zwiększanie obciążeń dla mieszkańców.

Miasto reaguje na braki finansowe sięgając do kieszeni mieszkańców. Wpływy z podatku od nieruchomości mają wzrosnąć o ponad 6 mln zł, bo przyjęto maksymalne stawki. Jednocześnie spadają wpływy z podatku od środków transportowych, co pokazuje, że firmy nie chcą inwestować w Legnicy – mówił.

Radny odnosił się również do planów dotyczących gospodarki odpadami, wskazując na brak rezerw w systemie i ryzyko przyszłych podwyżek opłat.

Obawiamy się, że w połowie roku mieszkańcy znów zostaną postawieni przed faktem dokonanym i usłyszą, że jedynym wyjściem jest podwyżka opłat za śmieci – zaznaczył.

W dalszej części swojej wypowiedzi Rajczakowski krytykował strukturę wydatków, wskazując na wzrost środków dla spółek miejskich oraz promocji miasta przy jednoczesnych ograniczeniach w oświacie i pomocy społecznej.

To są realne cięcia, które uderzają w uczniów, osoby z niepełnosprawnościami i mieszkańców potrzebujących wsparcia. Ten budżet przesuwa odpowiedzialność na najsłabszych – mówił Rajczakowski.

Na zakończenie zapowiedział, że klub Prawa i Sprawiedliwości zagłosuje przeciwko budżetowi i WPF. Radna Śliiwińska-Łoikaj zapytała prezydenta, czy w przyszłym roku czeka legniczan podwyżka za wywóz śmieci. Odpowiedzi nie otrzymała.

Obie uchwały zostały podjęte głosami 13 radnych. Przeciwko uchwale głosowało 8 radnych. Nie było głosów wstrzymujących się. Dwoje radnych było nieobecnych.