Spółdzielcy dopłacą za wodę

525 tysięcy złotych zapłacą w tym roku lokatorzy Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej za niezbilansowaną wodę. Rekordziści miesięcznie do rachunków dopłacać będą nawet kilkanaście złotych!

Problem niezbilansowanej wody pojawił się w Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej rok temu. Lokatorzy ponad ośmiu tysięcy legnickich mieszkań zdziwili się gdy dowiedzieli się, że muszą zapłacić za wodę, której według wskazań swoich wodomierzy … nie zużyli.

Woda niezbilansowana to różnica pomiędzy wskazaniami wodomierza głównego w budynku a sumą wskazań wodomierzy w mieszkaniach lokatorów. Do 2007 roku lokatorzy płacili za nią solidarnie, to znaczy, że koszty za wodę niezbilansowaną były równo dzielone na wszystkich mieszkańców i doliczane do czynszu. Od roku obowiązuje nowa ustawa. Dlatego największa legnicka spółdzielnia rozlicza każdy budynek osobno i stąd w jednych budynkach lokatorzy muszą płacić więcej a w innych mniej.

Za niezbilansowaną wodę w 2009 roku lokatorzy Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej zapłacą w sumie 525 tys zł. Na 115 spółdzielczych nieruchomości tylko trzy nie wykazały różnicy wskazań wodomierzy. Rekordzistą jest blok przy ul. Rzemieślniczej. Jego lokatorzy mają do zapłacenia dodatkowo prawie 4 tys zł!

Skąd się bierze niezbilansowana woda?

Grzegorz Lewandowski, wiceprezes Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej do spraw eksploatacyjno – technicznych:

- Przede wszystkim z niedoskonałości wodomierzy mieszkaniowych. Urządzenie w mieszkaniu nie naliczy kapiącej wody z kranu czy cieknącej ze spłuczki. Wodomierz główny już tak. I stąd się bierze różnica w odczytach. Dlatego warto dbać w swoich mieszkaniach o szczelność urządzeń sanitarnych.

Prezes Lewandowski obrazuje problem w oryginalny sposób.

- Duńczycy wyliczyli, że siedem kropli z kranu w ciągu 10 sekund, w skali roku daje cztery kubiki wody.

Zdaniem władz LSM po ubiegłorocznym szoku związanymi z dopłatami, lokatorzy zaczęli lepiej gospodarować wodą.

- W sumie kwota dopłaty za niezbilansowaną wodę jest o 46 tys zł mniejsza niż rok temu. Nasi spółdzielcy wzięli sobie do serca niespodziankę, jaką zobaczyli na rachunkach przed rokiem. Ludzie w większości nie wiedzieli o nowym sposobie rozliczania wody i głośno protestowali – mówi wiceprezes Lewandowski.