Najbezpieczniejszy plac zabaw w mieście straszy wystającymi, ostrymi prętami. Co ciekawe jest pod kontrolą nadzoru budowlanego, a dopiero wczoraj na prośbę mieszkańca, strażnicy zabezpieczyli kilka konstrukcji taśmą.

Straż miejska na prośbę jednego z mieszkańców zabezpieczyła trzy sprzęty do zabawy na placu w legnickim parku. Na trzech z nich znajdują się ostre, wystające pręty, które powinny być połączone łańcuchami. Dodatkowo przy jednej ze zjeżdżalni brakuje tzw. „grzybka”, jest za to kolejny ostry element. - Wczoraj wieczorem okleiliśmy taśmą trzy obiekty – informuje Magdalena Wargan, rzecznik straży miejskiej. - Sprzęt zużył się, ale na pewno nie był celem wandali.

Opiekę nad placem zabaw w parku sprawuje Wydział Infrastruktury legnickiego magistratu. Dyrektor wydziału, Ludmiła Kubicka - Sopel na pytania dziennikarzy, dlaczego plac, który z zasady miał być bezpiecznym miejscem zabaw dla najmłodszych, wygląda jak wygląda, wyjaśnia, że to wina korzystających użytkowników. Jednocześnie zaznacza, że plac jest pod stałą kontrolą nadzoru budowlanego. - Pracownicy kontrolują plac codziennie, a raz w roku przeprowadzamy całościowy przegląd sprzętu – mówi Ludmiła Kubicka – Sopel, dyrektor Wydziału Infrastruktury legnickiego urzędu. - Nie raz uzupełnialiśmy brakujące elementy w ławkach, a o zniszczonych konstrukcjach wiedzieliśmy już wcześniej.

Pani dyrektor dodaje, że roczna kontrola odbyła się wczoraj... Z naszych informacji wynika, że fakt odbyła się, ale na prośbę zaniepokojonego legniczanina. [FOTORELACJA]4693[/FOTORELACJA]

Problem rozchodzi się m.in. o brakujący „grzybek” przy zjeżdżalni. Zamiast bezpiecznego elementu, po którym mogłyby wspiąć się dzieci na zjeżdżalnię jest ostry, metalowy pręt. Przypadkowy upadek na niego może skutkować poważnymi obrażeniami. - Brak jednego „grzybka” nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla dzieci, a na pewno nie w takim stopniu, by zamykać cały plac – kontynuuje Ludmiła Kubicka – Sopel. - Zamówiliśmy już brakujący element, ale musimy poczekać na niego 10 dni.

Oprócz „grzybka” dwa inne sprzęty są zniszczone i niebezpieczne dla bawiących się dzieci. Na jednym z nich brakuje łańcuchów zabezpieczających, a w trawie znajduje się kolejnych kilka metalowych, ostrych elementów. Dodatkowo na konstrukcjach są wystające ostre haki. - Potrzebujemy kilku dni na naprawę, a przez ten czas dzieci pod opieką dorosłych mogą czuć się bezpieczne – dodaje dyrektor Wydziały Infrastruktury. - Wiemy, że jest to zagrożenie, ale nie chcemy zamykać całego placu zabaw. Taką podjęliśmy decyzję, biorąc pod uwagę stan pozostałych placów dla dzieci w Legnicy, które także nie są idealne.

Co jeśli jakieś dziecko zrobi sobie krzywdę przez „odpowiedzialność” urzędników. Kto za to odpowie? Ludmiła Kubicka – Sopel podsumowuje, że administrator, czyli ona sama.

Zobacz informacje TV DAMI LEGNICA

Przypomnijmy, nowoczesny plac zabaw w parku został oddany do użytku w rocznicę po huraganie, jaki przeszedł nad miastem. Plac został wyposażony w kolorowe konstrukcje do wspinania się i zjeżdżania, huśtawki, karuzelę oraz pociąg z lokomotywą i wagonem dla dzieci. Wartość daru od firmy Schiver Polska sięgała 50 tys. zł. Rok później na placu w parku pojawiły się nowe sprzęty do zabawy za które zapłaciła legnicka firma Gates Polska.

Przypomnijmy jak wyglądało otwarcie placu zabaw: 

[FOTORELACJA]2440[/FOTORELACJA]