Czy Vadym L. odpowie za zabójstwo? Rodzice Oli i prokuratura walczą o wyższy wyrok

Wyrok łącznie 13 lat więzienia usłyszał Vadym L. Mężczyzna, który w lipcu ubiegłego roku na ulicy Fiołkowej śmiertelnie potrącił 21-letnią Olę. Jednocześnie sąd zdecydował, że mężczyzna będzie mógł starać się o warunkowe zwolnienie po 12 latach. Apelację od wyroku wniosły wszystkie strony. Rodzice Oli oraz prokuratura chcą uznania mężczyzny za winnego zabójstwa i wyroku co najmniej 25 lat więzienia. Pełnomocnik oskarżonego wniósł o jak najniższy wymiar kary.

Tragiczne wydarzenia miały miejsce 12 lipca 2023 roku na ulicy Fiołkowej na osiedlu Sienkiewicza. Vadym L. Uciekając przed policją i będąc pod wpływem alkoholu, dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość i śmiertelnie potrącił 21-letnią dziewczynę, która właśnie w tym dniu miała rozpocząć nową pracę. Jak się później okazało, mężczyzna nigdy nie miał prawa jazdy, miał natomiast dwuletni aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

26 czerwca 2024 roku zapadł wyrok. Prokurator i oskarżyciel posiłkowy w mowach końcowych zażądali kary 25 lat wiezienia za zabójstwo z zamiarem ewentualnym. O zmianę kwalifikacji czynu i jak najniższą karę wnioskowała obrończyni Vadyma L. Sąd częściowo kwalifikację czynu zmienił. Mężczyzna został skazany za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, bez prawa jazdy. Jednak sąd orzekł najwyższy możliwy wymiar kary 13 lat pozbawienia wolności.

Pełnomocnik rodziców ofiary, prokurator oraz obrońca oskarżonego zdecydowali się odwołać od wyroku do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.

W apelacji pełnomocnik rodziców Oli domaga się zmiany wyroku na uznanie Vadyma L. za winnego zabójstwa i wymierzenia kary nie niższej niż 25 lat pozbawienia wolności lub kary dożywotniego pozbawienia wolności. „Oskarżonemu zależało wyłącznie na skutecznej ucieczce przed policją, a wszelkie negatywne konsekwencje były mu obojętne” — podkreśla w apelacji pełnomocnik, kończąc uzasadnienie słowami: „Oskarżonemu zależało wyłącznie na skutecznej ucieczce przed goniącymi go policjantami, a wszelkie negatywne konsekwencje tej ucieczki były mu całkowicie obojętne. Takie zachowanie oskarżonego w tych okolicznościach wskazuje na konieczność zakwalifikowania go jako działania z zamiarem ewentualnym zabójstwa. Niesprawiedliwe jest zdaniem pełnomocnika traktowanie zachowania oskarżonego jako nacechowanego lekkomyślnością, albowiem zachowanie to ewidentnie cechuje obojętność na ewentualne skutki szaleńczej jazdy. Uprawniony jest też wniosek, że podjęcie przez oskarżonego manewru obronnego w postaci hamowania, gdy wszedł w zakręt, miało chronić jego, a nie pokrzywdzoną”.

Prokuratura również domaga się, aby Vadym L. odpowiadał za zabójstwo i został skazany na minimum 25 lat pozbawienia wolności.

Pełnomocnik oskarżonego niezmiennie wnioskuje o łagodniejsze kary, postulując o ich wymierzenie w najniższym możliwym wymiarze.