Kosiniak-Kamysz chce zmian w 800 plus. Świadczenie tylko dla pracujących? Politycy podzieleni, rodzice zaniepokojeni

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował, żeby świadczenie 800 plus przysługiwało tylko tym, którzy pracują. Jego zdaniem państwo powinno wspierać osoby aktywne zawodowo, które płacą podatki. Pomysł ogłosił podczas obchodów 130-lecia ruchu ludowego.

To byłby duży zwrot w polityce społecznej, bo obecnie 800 plus przysługuje wszystkim rodzicom, bez względu na to, czy pracują, czy nie. Kosiniak-Kamysz uważa, że to niesprawiedliwe wobec tych, którzy codziennie chodzą do pracy. Jego zdaniem trzeba wspierać tych, którzy biorą odpowiedzialność i nie siedzą bezczynnie.

Propozycja od razu wywołała kontrowersje. Była minister rodziny Elżbieta Rafalska ostro skrytykowała ten pomysł, mówiąc, że to „przepis na nieszczęście”. Zwraca uwagę, że wiele osób traci pracę nie z własnej winy, a odcięcie ich dzieci od świadczenia mogłoby pogorszyć ich sytuację.

Wątpliwości mają też inni politycy koalicji. Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zasugerował, że może lepszym rozwiązaniem byłoby kryterium dochodowe, zamiast patrzenia tylko na to, czy ktoś pracuje. Przypomniał, że program 800 plus miał być wsparciem dla dzieci, a nie nagrodą dla rodziców.

Według medialnych doniesień projekt ustawy w tej sprawie już powstał. Na razie jednak nie ma decyzji rządu, czy pomysł zostanie wdrożony. Wszystko zależy od dalszych rozmów w koalicji.

Jeśli propozycja wejdzie w życie, oznacza to rewolucję dla milionów rodzin w Polsce. Dla części z nich to może być utrata comiesięcznego świadczenia, które stanowi realne wsparcie domowego budżetu.