Ponad 2,5 promila na A4. Kierowca zignorował policję i jechał dalej

Do 3 lat więzienia grozi kierowcy, który kompletnie poruszał się autostradą A4 i zignorował policyjne sygnały do zatrzymania. Mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie, jechał podejrzanie wolno i niepewnie, a jego citroën zwrócił uwagę patrolu legnickiej drogówki na 101,8 kilometrze trasy.

Funkcjonariusze wydali polecenie zatrzymania przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych, jednak kierowca nie zareagował. Policjanci zablokowali mu przejazd, bezpiecznie wyhamowali ruch i zatrzymali pojazd na zatoce awaryjnej. Od pierwszego kontaktu nie było wątpliwości. Bełkotliwa mowa, chwiejność i silna woń alkoholu zdradzały jego stan.

Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2,5 promila. Jego samochód był uszkodzony, jechał z rozbitą lampą i wgniecionym zderzakiem, więc zatrzymano też dowód rejestracyjny. Auto zostało odholowane, a kierowca stracił prawo jazdy.

Mężczyzna trafił na policyjny "dołek". Wkrótce usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.