Miedź Legnica przegrała na własnym stadionie z Turem Turek 0:2 i nadal pozostają w strefie spadkowej tabeli zachodniej grupy 2. ligi.
- Liczę, że w końcu przełamiemy się i w drugim meczu z rzędu zdobędziemy punkty – mówił przed meczem z Turem Turek, trener Miedzi Janusz Kudyba.
Niestety legniczanie znów po dobrym występie – zawiedli na całej linii i przegrali kolejny raz na własnym stadionie.
O grze Miedzianki w pierwszych 45 minutach tak naprawdę nie można niczego napisać. Legniczanie nie stworzyli pod bramką gości ani jednego zagrożenia, nie oddali ani jednego strzału! W 30 min. defensywa Miedzi popełniła za to poważny błąd. Nie pilnowany przez nikogo w polu karnym Jacek Przybylski głową zagrał piłkę do wbiegającego na 5 metr Łukasza Szafrana a ten również głową wpakował piłkę do siatki.
Siedem minut później było już 0:2. Piotr Czuryło powalił na ziemię Dariusza Imbirowicza i sędzia podyktował rzut karny dla gości. Decyzja nieco kontrowersyjna, ponieważ Imbirowicz też w tej sytuacji też nie był święty. Jedenastkę na bramkę zamienił Marcin Kiczyński. Okazało się, że tym samym ustalił wynik spotkania.
W drugiej połowie Miedź zagrała dużo lepiej, ale nadal nie była w stanie wypracować sobie strzeleckiej sytuacji. Tur cofnął się i konsekwentnie rozbijał ataki legniczan. Najlepszą okazję zespół trenera Kudyby miał w 68 min. Z kilku metrów głową strzelał Paweł Ochota a do obitej przez jednego z defensorów Tura piłki dopadł Vojislav Bakrac, ale jego strzał poszybował wysoko nad poprzeczką.
W niedzielę sprawdziło się przysłowie mówiące, że biednemu wiatr w oczy wieje. W końcówce meczu w ogromnym zamieszaniu w polu karnym Tura Mateusz Gawlik pokonał Dawida Kręta strzałem głową, ale sędziowie stwierdzili, że piłka nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej. Piłkarze Miedzi oraz stojący za bramką fotoreporterzy przyrzekali, że arbiter nie miał racji.
Wobec bezradności w ataku pozycyjnym Miedź a właściwie Marcin Garuch postanowił spróbować strzelić bramkę uderzeniem z dystansu. Jego strzały z 69, 83 i 85 minuty były mocne ale albo minimalnie niecelne, albo świetnie w bramce spisywał się Kręt.
Tur wygrał w Legnicy a dla tego zespołu był to pierwszy komplet punktów na wyjeździe w tym sezonie. Więcej. Zespół z Wielkopolski po raz ostatni poza swoim stadionem wygrał w … rundzie jesiennej minionego sezonu gdy jeszcze występował w 1. lidze.
Miedź Legnica – Tur Turek 0:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Szafran 30, 0:2 Kiczyński 37 karny.
Miedź: Dżuldinow – Syska (55 Gawlik), Bakrac, Tworek, Czuryło Ż (59 Łodyga) – Ogórek (67 Łysak), Kłak, Garuch – Ochota (84 Musiałowski), Burski.
Tur: Kręt – Paczkowski, Kiczyński, Niedźwiedź, Przybylski (86 Grzebel) – Imbirowicz Ż, Bieniek, Szafran ( 46 Stromczyński), Grabowski, Machaj (88 Sędziak) – Kalu.
Widzów: 500. Sędzia: Mikołajewski (Zielona Góra).
[FOTORELACJA]1750[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz