Miedź Legnica pokonała 2:0 Zagłębie Sosnowiec w meczu 11. kolejki zachodniej grupy 2. ligi. Bramki dla zespołu trenera Janusza Kudyby zdobyli Tomasz Jarzębowski i Marcin Orłowski.
Kudyba ustawił swój zespół defensywnie. Legniczanie czekali na rywala na własnej połowie i próbowali wyprowadzać kontry. Nieporadnie grający sosnowiczanie w ataku pozycyjnym nie radzili sobie kompletnie, a defensorzy mieli kłopoty z dobrze grającymi na skrzydłach Pawłem Kowalem, Wojciechem Bzdęgą oraz Marcinem Orłowskim.
W 16 min. w pole karne Miedzi zawędrował środkowy obrońca Zagłębia Adrian Marek. Z siedmiu metrów strzelił jednak wysoko nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Władysława Siamina. Była to właściwie pierwsza i ostatnia okazja strzelecka gości w tym meczu.
- To był nasz najsłabszy mecz w tym sezonie. Gdybym mógł, to zrobiłbym dziś z osiem zmian. Zagłębie w drugiej lidze jest marką. Rywale nas się boją, ale tylko do pierwszego gwizdka. Potem zaczyna się walka. Miedź pokazała, że ambicją i wolą walki można nas spokojnie pokonać – złościł się po meczu szkoleniowiec Zagłębia Marek Chojnacki.
Losy meczu rozstrzygnęły się jeszcze przed przerwą. Słabość sosnowieckiej defensywy obnażył jako pierwszy Wojciech Bzdęga, który w 20 min. przedarł się lewą stroną i z ostrego kąta bardzo groźnie strzelił. Górą był jednak Adam Bensz. Golkiper Zagłębia skapitulował jednak osiem minut później.
Paweł Kowal ładnie wrzucił w piłkę w pole karne. W piłkę nie trafił dobrze Marek, co wykorzystał Tomasz Jarzębowski, który z kilku metrów wpakował ją do siatki. W 32 min. powinno być 2:0. Bzdęga ograł dwóch obrońców Zagłębia, a piłka po jego zagraniu przeleciała wzdłuż linii bramkowej. Niestety żaden z piłkarzy Miedzi nie zdążył do niej dopaść.
Cztery minuty później goście nie mieli już jednak takiego szczęścia. Paweł przebiegł prawie pół boiska i podał do stojącego w polu karnym Marcina Orłowskiego. Ten nie zastanawiając się huknął z całej siły. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki.
Po przerwie Miedź koncentrowała się głównie na obronie korzystnego wyniku, a goście nie mieli żadnego pomysłu, by go zmienić. Spięć podbramkowych w drugiej połowie nie było wcale. Odnotować warto jednak groźny strzał Marcina Garucha zza linii pola karnego w 75 min.
Po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze Miedzi mieli powody do radości.
- Wygraliśmy zasłużenie i wcale nie uważam, że jest to jakaś niespodzianka. W tej lidze możemy wygrać z każdym. Z faworytami - Zawiszą i Zagłębiem zrobiliśmy już cztery punkty. A możemy grać jeszcze lepiej – zapewniał nas Jacek Imianowski, który w piątek świetnie kierował defensywą Miedzianki i był z pewnością jednym z najlepszych piłkarzy na boisku.
Dumny ze swojej drużyny był też trener Janusz Kudyba, który od kiedy prezesi Zagłębia wyrzucili go z pracy już po pięciu ligowych kolejkach, ograł je drugi raz. Z tego powodu odczuwał dodatkową satysfakcję. Na pomeczowej konferencji prasowej temu zaprzeczył, ale nie za bardzo mu w to wierzymy.
Miedź Legnica - Zagłębie Sosnowiec 2:0 (2:0)
Miedź: Siamin - Pilarski Ż, Imianowski, Paszliński, Żółtowski Ż - Kowal (61 Musiałowski), Jarzębowski, Cisse, Garuch, Bzdęga (65 Spaczyński) - Orłowski (77 Dobi).
Zagłębie: Bensz - Strojek (78 Snadny), Marek, Balul, Pajączkowski - Bednar, Mielec Ż, Szatan (46 Folc), Stefański (46 Cyganek) - Filipowicz Ż, Lachowski (74 Stolpa).
Bramki: 1:0 Jarzębowski 28, 2:0 Orłowski 36.
Widzów: 1000. Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).
[FOTORELACJA]2622[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Odpowie za demolkę, napaść i groźby
Tak się bawi elektorat pis patologii i alfonsa batyra.
Kjll
07:35, 2025-06-07
Czarna księga – pamięć której nie da się wymazać
to sie nazywa trzymanie dobrego fasonu jestem nie winny ja tylko stałem styłu barykady z karabinem maszynowym i miałem przyjaciela Żyda ale pojechał w pierwszym transporcie na wschód i nie mogłem mu pomóc
swoj
00:25, 2025-06-07
Ponad 2000 osób zagrożonych zwolnieniami
ludzie na garnuszek panstwa a srodki trwałe kupi DB lub ÖBB i po nas
suwerny emeryt
00:16, 2025-06-07
Burmistrz Sielicka skutecznie sięga po środki
Cieszy mnie to że nie mieszkam już na wsi koło Prochowic tylko w Hoolluood i chodzę po czerwonym dywanie.A tak serio . Nigdy mi nie przyszło do głowy że doczekam takiego snobizmu że strony burmistrza Po prostu mi wstyd.🤣🤣🤣
Ade
23:21, 2025-06-06
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz