Piłkarze ręczni Miedzi Legnica przegrali we Wrocławiu ze Śląskiem 27:30. By pozostać w ekstraklasie, zespół trenera Mirosława Saneckiego w sobotę we własnej hali musi wygrać przynajmniej czterema bramkami.
Miedzianka we Wrocławiu zaprezentowała się ze słabej strony. Legniczanie zagrali bardzo nerwowo, jakby to oni w minionym sezonie występowali na zapleczu ekstraklasy a nie Śląsk. Wrocławianie zneutralizowali drugą linię Miedzi. Legniczanie nie mogli sobie poradzić z agresywną obroną Śląska. [FOTORELACJA]1394[/FOTORELACJA]
Miedź rozbiła dwójka najbardziej doświadczonych graczy Śląska: Mariusz Gujski i Adrian Marciniak. Razem zdobyli 18 z 30 bramek dla swojej drużyny! Miedzianka zagrała słabo ale i tak mogła we Wrocławiu wygrać. Na dwie minuty przed końcem meczu legniczanie zbliżyli się do rywali na jedną bramkę (28:27). Chwila nieuwagi kosztowała Miedź stratę dwóch bramek i ostatecznie przegrała ona trzema trafieniami.
Spory wpływ na losy meczu mieli niestety sędziowie z Płocka, którzy aż dziesięć razy wysyłali legniczan na ławkę kar. Gospodarze grali więc 1/3 meczu w przewadze! Śląsk miał aż osiem karnych, Miedź ani jednego!
ŚLĄSK WROCŁAW - REFLEX MIEDŹ LEGNICA 30:27 (13:14)
Śląsk: Stachera, Młoczyński - Swat, Tórz, Kłos, Marciniak 11, Gujski 7, Haczkiewicz 3, Rutkowski, Świątek 4, Frąszczak 5.Kary: 6 min.
Miedź: Kiepulski, Kryński, Majchrzyk - Ścigaj 5, T.Fabiszewski, R.Fabiszewski 3, Kawaliow 2, Skrabania 5, Szabat 4, Góreczny,
Brygier 5, Petela, Rosiak 3. Kary: 20 min.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz