Drake, czyli szanta i folk w klimatach Irlandii, rozbrzmiewa ze sceny nad Jeziorem Kunickim festiwalu. Częstochowska formacja gości w Kunicach już po raz czwarty.

Drake z wzajemnością pokochał Kunice. Sławek Bielan tłucze w swój bębenek z prędkością światła, śpiewając przy tym doskonale. Kroku dotrzymuje mu reszta kapeli. Niezwykła jest moc ich muzyki, przy której bawili się uczestnicy festiwalu. „Drejki” wystąpiły w Kunicach po raz czwarty, nic więc dziwnego, że czują się tu jak w domu. Z pewnością wrócą po raz kolejny.[FOTORELACJA]15820[/FOTORELACJA]