Kolejni zatrzymani w aferze Collegium Humanum. Wśród nich rektor Wyższej Szkoły Menadżerskiej z Legnicy

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało pięć kolejnych osób w śledztwie dotyczącym ogromnej afery związanej z nieprawidłowościami w Collegium Humanum. Wśród zatrzymanych znalazł się m.in. rektor Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Legnicy. To właśnie ta uczelnia miała wystawiać zaświadczenia o studiach obywatelom Ukrainy, choć, jak ustalili śledczy, wiele z tych osób nigdy w Legnicy nie studiowało.

Zatrzymań dokonano 12 maja na polecenie śląskiego pionu Prokuratury Krajowej. Do akcji włączyli się agenci CBA i Straży Granicznej. Przeszukano łącznie 13 lokalizacji. Zatrzymani to osoby związane z uczelniami wyższymi, rektorzy, pracownicy akademiccy i właściciel prywatnego liceum.

Według śledczych proceder trwał od 2019 do 2024 roku. Chodziło iędzy innymi o sprzedaż dyplomów, poświadczanie nieprawdy w dokumentach, przyjmowanie łapówek i fałszywe zaświadczenia o odbywaniu studiów. W samą tylko legnicką uczelnię ma być zamieszanych co najmniej 1061 fikcyjnych studentów z Ukrainy, którzy za pieniądze mieli otrzymywać dokumenty potrzebne do przedłużenia pobytu lub podjęcia pracy.

Wyższa Szkoła Menedżerska w Legnicy była jedną z instytucji, które według śledczych współpracowały z Collegium Humanum przy wystawianiu dokumentów. Obie uczelnie miały tworzyć fikcyjne ścieżki edukacyjne, umożliwiające zdobycie świadectw ukończenia studiów, tytułów zawodowych, a nawet prestiżowych dyplomów MBA.

Jednym z podejrzanych jest Bazyli N., były rektor WSM w Legnicy. Usłyszał sześć zarzutów, w tym zarzut podrabiania dyplomów, także wspólnie z innym podejrzanym Wojciechem S. Obaj mieli działać w zorganizowanej grupie przestępczej, która za pieniądze wystawiała dokumenty osobom, które nigdy nie pojawiły się na uczelni. Inni zatrzymani mieli przyjmować łapówki w wysokości od 5 do 30 tysięcy złotych.

Wobec trzech osób prokuratura wystąpiła o tymczasowy areszt. Pozostali objęci zostali innymi środkami zapobiegawczymi, m.in. zakazem opuszczania kraju, dozorem policji i wysokimi poręczeniami majątkowymi. Bernard K., jeden z zatrzymanych, musi wpłacić 200 tysięcy złotych i nie może wykonywać zawodu nauczyciela. Wobec Bazylego N. prokurator zastosował dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się ze wskazanymi osobowymi. Do tej pory w całym śledztwie zarzuty usłyszało już 68 osób. Łącznie prokuratura postawiła im 369 zarzutów. A jak podkreślają śledczy, to jeszcze nie koniec.

[ZT]97745[/ZT]

Przypomnijmy. Nieżyjący już Wacław D. i Bazyli N. zostali oskarżeni przez legnicką prokuraturę o to, że w okresie od 2016 do 2018 doprowadzili przynajmniej kilkadziesiąt osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwotach od 3150 zł do 12,5 tys. zł, oferując pokrzywdzonym możliwość kształcenia na określonych kierunkach studiów, w tym uzyskania dyplomu, zatajając przed nimi fakt, że Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego w dniu 20 kwietnia 2016 roku cofnął pozwolenie na utworzenie uczelni i nałożył na właściciela obowiązek jej likwidacji. Obaj mężczyźni podejrzani byli o oszustwo (czyli popełnienie czynu z art. 286 par. 1 Kodeksu karnego w związku z art. 12 par. 1 Kodeksu karnego). Sąd Rejonowy w Legnicy umorzył postępowanie karne wobec Wacława D. z uwagi na jego śmierć.