W niedzielę zespół Miedzi Legnica zmierzy się na własnym stadionie z Ruchem Chorzów w ramach 10 kolejki Betclic 1 Ligi. Podopieczni trenera Ireneusza Mamrota po raz drugi w tym sezonie podejmą spadkowicza z PKO Bank Polski Ekstraklasy.

Ostatni występ Miedzi dodał optymizmu. Szkoleniowiec zielono-niebiesko-czerwonych nie ukrywa dobrego nastawienia przed najbliższym meczem oraz intensywnym graniem co trzy dni.
- To ostatni taki pełny mikrocykl, ponieważ po tym meczu przechodzimy na wymagający harmonogram. Mamy do rozegrania trzy mecze w siedem dni, więc dla nas najważniejsze jest teraz dobre przygotowanie się, bo później będzie głównie regeneracja, trening wyrównawczy i kolejne spotkanie. Ważną kwestią są powroty zawodników po kontuzjach. Oczywiście nie jest tak, że są już gotowi na pełne dziewięćdziesiąt minut, bo kontuzje były dosyć poważne, ale najważniejsze, że wrócili. Wszyscy, oprócz Nemanji, uczestniczą już w pełnych treningach, co jest dla nas bardzo istotne. Uważam, że za chwilę rywalizacja w drużynie będzie naprawdę zacięta - mówi trener Ireneusz Mamrot.
Naszym rywalem w najbliższym meczu będzie spadkowicz z piłkarskiej elity. Dla zespołu z Legnicy nie jest to nowe wyzwanie, ponieważ "Miedzianka" mierzyła się już z innym spadkowiczem, Łódzkim Klubem Sportowym, który pokonała na własnym stadionie 1:0.
- Liga jest na tyle wyrównana, że do każdego meczu trzeba podchodzić z pełnym zaangażowaniem. Wiadomo, że Ruch ma dużo jakości i świetnych piłkarzy, zwłaszcza z przeszłością w PKO BP Ekstraklasie. W swoim ostatnim meczu wypadli bardzo dobrze, ale uważam, że my także jesteśmy w dobrej formie od kilku spotkań. Nie ma co sugerować się naszą porażką z Arką, ponieważ to było dobre spotkanie ze strony mojego zespołu. Myślę, że w niedzielę doświadczymy świetnego spotkania z obu stron, które będzie kapitalnym widowiskiem dla kibiców - podkreśla opiekun Miedzi.
Ostatnio zielono-niebiesko-czerwoni prezentują bardzo dobrą formę na tle wymagających przeciwników, co stanowi świetny prognostyk przed nadchodzącą serią spotkań.
- W Pucharze Polski trafiliśmy, na ten moment, na najtrudniejszego przeciwnika, jakiego mogliśmy sobie wyobrazić. To dla nas interesujące wyzwanie, ale przede wszystkim świetna okazja, żeby sprawdzić się na tle tak silnej drużyny. Nie oznacza to jednak, że nie będziemy walczyć o zwycięstwo. Puchar rządzi się swoimi prawami. Atut własnego boiska zawsze trochę pomaga, więc zrobimy wszystko, aby powalczyć, ale teraz myślimy tylko o meczu z Ruchem. Obecnie najważniejsze jest spotkanie z drużyną z Chorzowa. Będziemy grać z przeciwnikiem, który również preferuje ofensywny styl gry - dodaje szkoleniowiec drużyny z Legnicy.
W tym sezonie Miedź obiecująco spisuje się w meczach domowych. Na cztery rozegrane spotkania, podopieczni trenera Ireneusza Mamrota wygrali trzy, pewnie pokonując Stal Stalowa Wola i Znicza Pruszków, a także wygrywając ze wspomnianym spadkowiczem z Łodzi. W dwóch przypadkach legniczanie zachowali czyste konta po stronie strat.
- Zawsze podkreślam, że za grę defensywną odpowiada cały zespół. W Tychach straciliśmy bramki, kiedy nie byliśmy dobrze ustawieni jako drużyna. To, że mamy dobrą linię obrony, to jedno, ale bez wsparcia pomocników czy napastników nie będą w stanie zrobić wszystkiego sami. W dzisiejszej piłce gra defensywna to obowiązek całego zespołu. Po ostatnim meczu w Łęcznej mieliśmy sporo uwag, bo tam nasza organizacja gry trochę zawiodła, ale zwróciliśmy na to uwagę podczas treningów w tygodniu. Wierzę, że pod tym względem zaprezentujemy się lepiej. Chcemy grać bardziej ofensywnie, bo w meczu w województwie lubelskim zbyt mało mieliśmy piłkę przy nodze. Uważam, że posiadanie piłki to atut tej drużyny. W meczu z Górnikiem zbyt często pozwalaliśmy przeciwnikowi na kontrolowanie gry, co wynikało z naszych problemów z ustawieniem w linii pomocy. To głównie tam szwankowała organizacja, przez co byliśmy za daleko od siebie, co dawało więcej miejsca przeciwnikowi. W takich warunkach trudniej odbiera się piłkę - kończy trener "Miedzianki".
Dla porównania, w swoim ostatnim starciu ekipa Ruchu Chorzów mierzyła się na wyjeździe z GKS-em Tychy. Nasz najbliższy przeciwnik pokonał tyszan 1:0. Bramkę dla gości zdobył w 45 minucie Łukasz Moneta. Aktualnie zespół z województwa śląskiego zajmuje 8 miejsce w Betclic 1 Lidze, mając na koncie 13 punktów po 9 spotkaniach. W trwającej kampanii "Niebiescy" zanotowali 3 zwycięstwa, 4 remisy i 2 porażki, z bilansem bramkowym 12:11. Na wyjeździe zespół z Chorzowa zaliczył 2 zwycięstwa, 2 remisy i 2 porażki, notując przy tym 8 bramek strzelonych i tyle samo straconych.
Początek niedzielnego meczu na Stadionie Miejskim im. Orła Białego w Legnicy o godz. 12:30. Bilety zakupicie na bilety.miedzlegnica.eu, w Strefie Miedzi (do piątku otwartej w godz. 9-16, a w sobotę w godz. 10-14) oraz w kasach stadionowych na dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania.
Wynik podawany będzie na naszym klubowym Twitterze. Pojedynek transmitowany będzie w TVP Sport, na tvpsport.pl oraz w aplikacji TVP Sport.
Patrycja Kamola w swoim „Labiryncie”
Ciekawa fabuła klipu. Fajnie się ogląda i słucha :-) brawo!
Obserwator
01:01, 2025-07-06
Patrycja Kamola w swoim „Labiryncie”
Jakie miasto takie artysty
XD
23:52, 2025-07-05
Patrycja Kamola w swoim „Labiryncie”
Świetny klimat, gratulacje👍
Logo
22:43, 2025-07-05
Ukradła ubrania i pogryzła ochroniarza
Do tej pory kasy mi nie oddał i jeszcze straszy starszym bratem
Gumis
21:59, 2025-07-05