Wielkich emocji dostarczyli kibicom zawodnicy rywalizujący w 82. Tour de Pologne UCI WorldTour. Wszystko wskazywało na to, że po zwycięstwo sięgnie Brandon McNulty z UAE Team Emirates-XRG, ale na ostatnich metrach wyprzedził go Victor Langellotti (INEOS Grendiers). Monakijczyk został też nowym liderem Klasyfikacji Generalnej ORLEN.
„Królewski” etap 82. Tour de Pologne UCI WorldTour prowadził po wymagającej trasie spod BUKOVINA Resort do Bukowiny Tatrzańskiej. Rywalizacja odbywała się na trzech rundach, na których ulokowano podjazdy pod Ścianę Harnaś w Rzepiskach i Ścianę BUKOVINA w Gliczarowie, oznaczone jako Premie Górskie PZU I kategorii. Ostatnia z nich na 3. okrążeniu została zadedykowana Joachimowi Halupczokowi, byłemu mistrzowi świata i wicemistrzowi olimpijskiemu.
Dodatkowo na trasie ulokowano dwie Premie Lotne LOTTO – w Szaflarach i Białym Dunajcu – a także Premię Specjalną Soudal w Rzepiskach. Finisz na podjeździe w Bukowinie Tatrzańskiej był skrojony pod górskich specjalistów.
Po raz kolejny wielu zawodników było zainteresowanych odjazdem od peletonu. Nie było to jednak łatwe zadanie, bowiem niedługo po starcie zawodnicy wspinali się pod Ścianę Harnaś, gdzie Premię Górską PZU wygrał zdecydowany lider Klasyfikacji Górskiej PZU, Timo Kielich z Alpecin-Deceuninck. Na czele uformowała się 9-osobowa ucieczka w składzie: Olav Kooij, Matthew Brennan (Team Visma | Lease a Bike), Timo Kielich (Alpecin-Deceuninck), Enzo Paleni (Groupama-FDJ), Lorenzo Milesi (Movistar Team), Paul Magnier (T-Rex Quick-Step), Reuben Thompson (Lotto), Chris Hamilton (Team Picnic PostNL) i Nadav Raisberg (Israel-Premier Tech).
Z peletonu zaatakowali jeszcze Marijn van den Berg i Colby Simmons z EF Education-EasyPost, którzy zdołali dogonić czołową grupę. Jednocześnie tempo za jej plecami dyktowali zawodnicy UAE Team Emirates-XRG. Na kolejnych premiach – Premii Górskiej PZU na Ścianie BUKOVINA, Premii Lotnej LOTTO w Szaflarach i Premii Górskiej PZU na Ścianie Harnaś ponownie najlepszy był Timo Kielich. Z kolei na drugiej Premii Górskiej PZU na Ścianie BUKOVINA triumfował Chris Hamilton.
Główna grupa zbliżała się do przerzedzonej ucieczki, z której atakował Colby Simmons. Na ostatnim podjeździe pod Ścianę Harnaś wysokie tempo podyktowali kolarze Bahrain Victorious, a na atak zdecydował się Rafał Majka z UAE Team Emirates-XRG. Doprowadziło to do skasowania ucieczki i rozerwania peletonu. Z tyłu został między innymi lider Klasyfikacji Generalnej ORLEN Paul Lapeira z Decathlon AG2R La Mondiale.
Premię Górską PZU na Ścianie Harnaś wygrał Antonio Tiberi z Bahrain Victorious, a chwilę później do przodu wyrwał się Quinten Hermans z Alpecin-Deceuninck, dzięki czemu zgarnął Premię Specjalną Soudal w Rzepiskach. Po zjeździe w czołowej grupie znajdowało się kilkudziesięciu kolarzy, w tym lider wyścigu, który zdołał wrócić do peletonu.
Lapeira odpadł z czołówki na ostatnim podjeździe pod Ścianę BUKOVINA, Premii Górskiej PZU im. Joachima Halupczoka, gdy tempo w peletonie dyktował Rafał Majka z UAE Team Emirates-XRG. Wcześniej na Lotnej Premii LOTTO w Białym Dunajcu 3 sekundy bonifikaty zdobył inny z kolarzy UAE, Brandon McNulty, wyprzedzając Antonio Tiberiego i swojego zespołowego kolegę, Jana Christena.
McNulty i Tiberi odgrywali też główne role na wspinaczce pod Ścianę BUKOVINA. Po przyspieszeniu Włocha oderwali się od liderów wraz z Filippo Zaną z Team Jayco AlUla. Za linią Premii Górskiej PZU, wygranej przez Tiberiego, do czołówki dołączało coraz więcej zawodników. 16-osobową grupę prowadził Rafał Majka, dyktujący bardzo mocne tempo.
10 kilometrów przed metą zaatakował Rudy Molard (Groupama-FDJ), a za nim pognał aktywny dziś Quinten Hermans. Gdy dwójka została doścignięta, przyspieszył Jan Christen, ale nie dał rady wypracować sobie przewagi nad rywalami. Jeszcze przed finałowym podjazdem na czoło ponownie wyszedł Rafał Majka.
Był to fundament pod atak Jana Christena, a gdy Szwajcar został złapany – przyspieszył inny z kolarzy UAE Team Emirates-XRG, Brandon McNulty. Seria ataków trwała w najlepsze a do przodu ponownie wyrwali się Tiberi i McNulty. Wszystko wskazywało na to, że po zwycięstwo sięgnie Amerykanin, jednak w ostatniej chwili wyprzedził go Victor Langellotti z INEOS Grenadiers, który jako pierwszy przeciął linię mety.
Drugie miejsce zajął Brandon McNulty, a 7 sekund później na kresce zameldował się Pello Bilbao z Bahrain Victorious. Prowadzenie w Klasyfikacji Generalnej ORLEN objął Victor Langellotti i przed jutrzejszym etapem indywidualnej jazdy na czas pod Kopalnią Soli „Wieliczka” ma 7 sekund przewagi nad Brandonem McNulty’m.
Znałem ten podjazd i wiedziałem, że muszę poczekać do ostatnich 500 metrów, bo tam robiło się naprawdę stromo. Wiedziałem, że tam będę mocny i mimo że Brandon był daleko, byłem pewny siebie i czekałem na odpowiedni moment. Pojechałem na 100% i jestem bardzo szczęśliwy, że wygrałem.
To był bardzo ciężki dzień. Gdy zobaczyliśmy rano, że Kwiato i Magnus są chorzy i się wycofują — to było ciężkie. Mimo tego nie załamaliśmy się, chłopaki wykonali niezwykłą pracę i bez nich nie byłoby to możliwe. Jestem za to bardzo wdzięczny
Jutro będzie bardzo ciężko utrzymać koszulkę, Brandon McNulty jest świetnym czasowcem i szykuje się wielka walka. Dziś będę cieszył się zwycięstwem, a jutro dam z siebie wszystko, by obronić prowadzenie
Wiadomo, że zawsze chce się wygrać etap, ale dla mnie ważne było też to, by trzymać się blisko liderów przed jutrem. Dziś poszło mi to lepiej niż się spodziewałem. Cały dzień był bardzo ciężki, a podjazdy bardzo strome. Na 700 metrów do mety spróbowałem, niestety wyprzedził mnie kolarz INEOS, ale to był dobry dzień. Jestem podekscytowany czasówką, bo to moja specjalizacja. Nie mogę się jej doczekać – komentował Brandon McNulty.
Liderem Klasyfikacji Najlepszy Góral PZU jest Timo Kielich (Alpecin-Deceuninck), który dziś również znalazł się w ucieczce dnia.
Najlepszym planem było zdobycie punktów do klasyfikacji górskiej na samym początku, ponieważ potem byłem pewny, że mam koszulkę. Przyjeżdżając tu miałem pewne wątpliwości na temat mojej formy, dlatego dobrze, że udało mi się odnaleźć dobre nogi zabierając się w ucieczki. Myślę, że po tym tygodniu moja forma pójdzie w górę – komentował Timo Kielich. – Byłem zaskoczony, jak dużo kibiców było przy trasie, szczególnie na ostatniej wspinaczce były tłumy. Cieszę się, że mogłem wywalczyć koszulkę – dodał.
Niebieską koszulkę Najaktywniejszego Zawodnika LOTTO utrzymał Patryk Stosz (Reprezentacja Polski), a w Klasyfikacji Punktowej Lang Team wciąż prowadzi Ben Turner (INEOS Grenadiers). Na etapie najwyżej sklasyfikowanym Polakiem i zarazem zwycięzcą Premii Najlepszy Polski Zawodnik ORLEN VITAY był Rafał Majka, który zajął 9. miejsce.
Nie wygraliśmy dzisiaj etapu, ale jest możliwość wygrania całego wyścigu. Sport to coś drużynowego, nie chwaląc się – wiedziałem, jak to zrobić, żeby chłopaki pojechali jak najlepiej. Na Ścianie Harnaś miałem problem, bo spadł mi łańcuch i musiałem gonić grupę, też wtedy trochę za to zapłaciłem. Cieszę się, że dalej mogę dać radość polskim kibicom i jako 36-latek dalej jestem z przodu – mówił po mecie Rafał Majka. O polskim zawodniku i byłym zwycięzcy Tour de Pologne w samych superlatywach wypowiadał się także Brandon McNulty: – Majka to jeden z najlepszych kolarzy, który może ci pomagać, dlatego jazda z nim zawsze jest wielką przyjemnością – przyznał.
Rywalizacja w 82. Tour de Pologne UCI WorldTour zakończy się jutro etapem indywidualnej jazdy na czas ze startem i metą pod Kopalnią Soli „Wieliczka”. Start pierwszego zawodnika jest zaplanowany na godzinę 13.30. Odcinek będzie transmitowany na antenach TVP, w Eurosporcie oraz na platformie streamingowej HBO Max.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Modernizacja ul. Biegunowej w Legnicy
Kolejne załatane 5 dziurek. Rok minął a tylko łatamy:-) A gdzie obietnice?
heheszka
00:04, 2025-08-10
Beneficjenci KPO z Legnicy
W Legnicy żadnego klubu dla swingersów nie ma??
Timi
22:33, 2025-08-09
Dachowanie Audi po zderzeniu z Fordem
ja mam nagranie tego wypadku audi pędziło z 70 -80 km/h dwa jechało środkiem ul właściwie lewym pasem. tam są drogi równorzędne bo całe skrzyżowanie jest gminne dopiero od szlabanu jest droga prywatna. Dwa od kiedy ustępuje się pierwszeństwa kiedy ktoś jedzie pod prąd
piotr
22:26, 2025-08-09
Dachowanie Audi po zderzeniu z Fordem
Od kiedy na drogach osiedlowych jest „lewy” pas? Napiszcie prawdę, że Audi jechało pasem pod prad
Logik
22:09, 2025-08-09
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz