Zamknij

Marzanna Pawlik powoli kończy karierę

20:02, 22.03.2011
Skomentuj

Pięciokrotna medalistka Mistrzostw Świata w taekwondo nie będzie już walczyć. Zawodniczkę LKT Legnica będziemy oglądać tylko w konkurencjach technicznych.

35-letnia Marzanna Pawlik w taekwondo osiągnęła już wszystko. W 2005 roku zdobyła tytuł mistrzyni świata. Czterokrotnie była wicemistrzynią globu. Na swoim koncie ma również zwycięstwa w mistrzostwach Europy, Pucharze Europy i Świata, nie wspominając już o sukcesach krajowych.

Utytułowana legniczanka podjęła decyzję o zakończeniu startów w walkach.

- Nie mam już w swojej kategorii wagowej nic do zdobycia. Chcę, żeby trenerzy reprezentacji Polski na moje miejsce powoływali Gabrielę Offman, moją niezwykle utalentowaną klubową koleżankę. Kariery jednak na razie nie kończę. Będę startować w konkurencjach technicznych. Ewentualnie wesprę koleżanki z klubu i kadry w turniejach drużynowych – powiedziała nam Marzanna Pawlik. – Indywidualnie powalczę jeszcze tylko raz. Na wrześniowych Mistrzostwach Polski federacji WTF. Chcę się sprawdzić w tej wersji taekwondo – dodała.

Swoją decyzję gwiazda światowego taekwondo obwieściła na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Pawlik zaprezentowała w jej trakcie również swój najnowszy nabytek – srebrny medal Mistrzostw Świata, które niedawno odbyły się w Nowej Zelandii.

- Ten medal ma dla mnie szczególne znaczenie i uważam go za jeden z największych moich sukcesów. Dlatego, bo zdobyłam go po rocznym zmaganiu się z kontuzją – powiedziała Pawlik, która w finale turnieju w Wellington przegrała ze Słowenką Stasą Lubej. – To zawodniczka młodsza ode mnie, wchodząca dopiero do światowej czołówki. Kiedyś raz z nią się spotkałam i wygrałam – dodała zawodniczka LKT, która na sześć startów w MŚ, aż pięć razy stawała na podium.

Dużo jednak nie brakowało, by Pawlik nie miała szansy na zdobycie kolejnego medalu, bo nie w ogóle nie pojechałaby do Wellington.[FOTORELACJA]3071[/FOTORELACJA]

- Wyjazd do Nowej Zelandii był bardzo drogi, a Polskiego Związku Taekwondo nie było stać na sfinansowanie wszystkich zawodników. Na szczęście z pomocą przyszła mi Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Legnicy, która w całości pokryła koszty mojego wyjazdu na drugą stronę świata – powiedziała Pawlik.

- Marzanna Pawlik pracuje na naszej uczelni, a do tego jest wielkim sportowcem. Dlatego wsparliśmy ją i okazało się, że była to bardzo dobra decyzja. Jej sukces jest też sukcesem uczelni – nie ukrywał satysfakcji Mirosław Szczypiorski, rzecznik prasowy legnickiej PWSZ.

(J(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%