Około stu osób spotkało się na pierwszym w tym roku śniadaniu Klubu Biznesu Miedzi Legnica. Byli goście z Czech i Słowacji. Zjawili się członkowie Partnerskich Klubów Biznesu z całej Polski. Gościem specjalnym był Andrzej Dadełło, właściciel Miedzi Legnica.
W blisko siedmioletniej historii KBML są firmy, które są członkami klubu od początku. Nie żałują, wręcz przeciwnie.
- Jeździmy z pierwszym zespołem Miedzi na wszystkie mecze. Klub korzysta z naszych usług, w związku z tym po części poczuliśmy się poczuliśmy się w obowiązku, do tego żeby przystąpić do Klubu Biznesu Miedzi Legnica. To była dobra decyzja, udało nam nawiązać wiele nowych kontaktów, które przełożyły się na kontrakty. Inni członkowie klubu korzystają z naszych usług, my korzystamy z ich usług – mówił Bartosz Dziweńka, szef Zawisza Travel.
Takich „dinozaurów” jest w klubie kilku. Wszyscy zgodnie twierdzą, że korzyści jakie z tego wynoszą, mają wymiar nie tylko finansowy, choć nie ukrywają, że dla nich jako biznesmenów, ten jest bardzo ważny. Nowe kontakty mieli okazję nawiązać podczas styczniowego śniadania między innymi z przedsiębiorcami z Czech i Słowacji. Poznali też plany działania Partnerskich Klubów Biznesu na najbliższy rok. Dodać należy, że w ich skład wchodzi już 26 klubów, które skupiają 1,4 tys. firm, a ich obrót osiąga, bagatela, 55 mld zł rocznie. To wszystko na wyciągnięcie ręki każdego członka Klubu Biznesu, który może pojawić się na śniadaniu zarówno w Bełchatowie, Gnieźnie, Lesznie, Szczecinie, Zielonej Górze czy Częstochowie.
Gościem specjalnym styczniowego śniadania był Andrzej Dadełło, właściciel Miedzi Legnica, który krótko omówił sportowe plany na rundę wiosenną.
- Cieszę się, że klub biznesu jest tak popularny, że to też jest miejsce, w którym można robić wspólne biznesy. Wiem, że wiele osób nawiązało i rozwinęło dzięki niemu kontakty biznesowe. Klub piłkarski ma także wymiar społeczny a jednym z nich jest klub biznesu, który jest platformą dla przedsiębiorców, którzy chcą rozwijać własny biznes. Różne są formuły takich klubów na świecie, jest jednak kilka wspólnych zasad. Jedną z nich jest obowiązek udzielenia sobie wzajemnego wsparcia, podzielenia kontaktami, udzielenia pomocy. Chciałbym żeby u nas również była niepisana zasada – powiedział Andrzej Dadełło.
- Nam w wymiarze biznesowym przez lata udało się zbudować ogromną wiarygodność klubu Miedź Legnica. Jesteśmy klubem, który korzysta w tej chwili, z tego że jest wiarygodny. To bardzo ważne w biznesie, bo wiarygodność buduje się długo, a stracić można szybko. We współczesnym świecie to bardzo ważne. Wszyscy w Polsce wiedzą, że jak Miedź Legnica powie, że zapłaci to zapłaci. Dzięki temu nie mamy problemu z tym żeby pozyskać każdego zawodnika – zakończył właściciel Miedzi Legnica potwierdzając przy okazji powrót do drużyny Hiszpana, skrzydłowego Joana Angelo Romana.
Kolejne śniadanie biznesowe w marcu. [FOTORELACJA]16427[/FOTORELACJA]
0 0
Pomyślcie przy śniadaniu jak rozwiązać problemy komunikacyjne na Al,Rzeczypospolitej.
0 0
jakie śniadanie taki biznes
0 0
Trolle do budy!
0 0
[quote="Gość"]Trolle do budy![/quote]
to schowaj się