Siódemka Miedź Legnica do trzeciego z rzędu sezonu w Lidze Centralnej przystępuje po dużych zmianach. Z nazwy zespołu zniknął sponsor tytularny, z kadry odszedło siedmiu zawodników, a z klubowego budżetu zniknęła znaczna kwota. Na co w kampanii 2025/26 będzie stać mocno odmłodzony zespół trenera Tomasza Górecznego? O powtórzenie piątego miejsca może być ciężko, ale lokata w środku tabeli wydaje się być w zasięgu już jak najbardziej.
W poprzednim sezonie Siódemce Miedź do ligowego podium zabrakło raptem dwóch punktów. Skończyło się na miejscu piątym, co należy uznać za sukces. Tym bardziej, że udało się poprawić szóstą lokatę z sezonu 2023/24. Niestety, zamiast myśleć o ataku na podium, latem władze klubu musiały stawać na głowie, by dopiąć budżet i kadrę. To pokłosie wycofania się wieloletniego tytularnego sponsora, firmy Huras. Lato w Legnicy było bardzo pracowite. Finalnie Ligę Centralną dla Legnicy udało się uratować, choć w nowym sezonie w klubowej kasie będzie znacznie skromniej. To rzecz jasna przekłada się na skład, który na papierze wydaje się mniej jakościowy niż w poprzednich rozgrywkach.
Jak robić piłkę ręczną bez dużych pieniędzy?
W minionych dwóch sezonach Siódemka zajmowała w Lidze Centralnej szóste i piąte miejsce. Patrząc na budżet klubu, wyniki to nieco ponad stan, bo plecy legnickiej drużyny w tabeli oglądało kilka znacznie bogatszych klubów. Siódemka nie wydaje na transfery, nie oferuje wysokich kontraktów, a jednak odnosi sukcesy. Za takie należy bowiem uznać lokaty w czołówce Ligi Centralnej. Recepta? Jest ona czytelna - szkolenie młodzieży na najwyższym poziomie. Z Siódemki co rusz w Polskę, często do klubów Orlen Superligi, wyjeżdżają kolejni zawodnicy, a ich miejsce zajmują następni wychowankowie. Handballowa fabryka nad Kaczawą działa bez zakłóceń, wyrabiając plan w 100 proc. Najświeższy dowód? Wiosną br. juniorzy młodsi (U-17) MSPR Siódemka zostali mistrzami Polski. To już ósmy medal klubu na przestrzeni dekady!
Siódemka Miedź Legnica 2.0
W sezonie 2025/26 na parkietach Ligi Centralnej będziemy oglądać w zasadzie nową drużynę. I tak już młoda ekipa, będzie jeszcze młodsza! Latem z zespołu odeszło aż siedmiu zawodników. W Legnicy nie ma już Michała Wojtali (Zagłębie Lubin), Łukasza Mazura i Szymona Packa (Śląsk Wrocław), Dominika Nowosielskiego (Sandra Spa Pogoń Szczecin), Patryka Gregułowskiego (Vrilissia – grecka superliga), Michała Przybylaka (Real Astromal Leszno) i Dawida Pęczara (ŚKPR Świdnica). Zastąpić ich mają: Kacper Majewski (Śląsk Wrocław), Dawid Król (Purina Kąty Wrocławskie), Oliwier Wojsa (SMS ZPRP Kielce), Adrian Dorsz (SMS ZPRP Kielce), Marcel Makar (SMS ZPRP Kwidzyn), Piotr Śliwiński (MKS Wieluń) i Tristan Morawski (Sandra Spa Pogoń Szczecin). Poza Śliwińskim i Morawskim, wszyscy to wychowankowie Siódemki bądź zawodnicy związani z nią lub Legnicą.
Kolejne wyzwanie dla Tomasza Górecznego
Czy trenerowi Tomaszowi Górecznemu uda się posklejać to młodzieżowe towarzystwo w sprawnie działający zespół? Komu, jak nie jemu – wszak to szkoleniowiec znany ze świetnej pracy z młodymi zawodnikami, których potrafi budować, jak mało kto. Tym bardziej, że będzie mógł liczyć na pomoc kilku doświadczonych graczy, takich jak Kacper Majewski, Karol Put, Łukasz Kużdeba czy Maciej Stańko. Góreczny cieszy się w klubie komfortem pracy i ogromnym kredytem zaufania. To nie dziwi, bo cieszy się statusem klubowej legendy. Jako zawodnik przeszedł z Siódemką Miedź drogę od III ligi do Superligi, a u kibiców zapracował na pseudonim „Waleczne Serce”. I tak właśnie grają jego drużyny – mnóstwo walki, biegania i cech wolicjonalnych na wysokim poziomie. Idziemy o zakład, że taki właśnie będzie nowy projekt firmowany przez trenera Górecznego. Czy to wszystko wypali? Pewnie tak.
Szykują się na 60. urodziny
W 1966 roku właściciel zakładu fryzjerskiego Mieczysław Matysiak założył klub piłki ręcznej Rzemieślnik Legnica. Dwa lata później został on przejęty przez MZKS, który już w latach 70. przekształcił się w Miedź. Tak wyglądały początki piłki ręcznej w Legnicy. W przyszłym roku spadkobierca tej handballowej tradycji będzie obchodził jubileusz 60-lecia. Przez te dekady ekipa z Legnicy występowała zarówno w niższych ligach, jak i w elicie. W latach 90., a potem już w XXI wieku rozgrywkach Superligi gościła kilkukrotnie. Dwa razy zajmowała w niej ósme miejsce, a w 2012 roku siódme – najwyższe w historii. Z Superligi, jak dotąd bezpowrotnie, spadła w 2013 roku. W Lidze Centralnej Siódemka Miedź jest stałym uczestnikiem – zaliczyła trzy z czterech sezonów. Co ciekawe, pozostaje jedyną drużyną, która zdołała z niej spaść i już po roku wrócić. Sztuki tej dokonała w sezonie 2022/23, kiedy to najpierw triumfowała w grupie B I ligi regionalnej, a potem pojechała na Turniej Mistrzów. Po powrocie z banicji zadomowiła się w Lidze Centralnej już na dobre, stając się czołową ekipą.
W kampanii 2025/26 sytuacja może być trudniejsza, ale w klubie nie dramatyzują. Sezon jest traktowany jako okres przejściowy, poświęcony na budowę nowego projektu, który ma być w pełni gotowy na sezon 2026/27.
Pierwszy rywal – Enea Grunwald Poznań
Na dzień dobry Siódemka zmierzy się z Grunwaldem Poznań, znanym z czasów I ligi. W poprzednim sezonie dwie drużyny wygrały po jednym meczu – w Legnicy triumfował team Górecznego, a w Poznaniu Grunwald. Poznaniacy zakończyli miniony sezon na 9. miejscu, ale ich ambicje są znacznie większe. Grunwald chce włączyć się w walkę o czołówkę Ligi Centralnej i ma ku temu sportowe oraz finansowe możliwości.
Latem zespół trenera Michała Tórza nie stracił żadnego ze swoich kluczowych zawodników, a wzmocnił się m.in. Jakubem Osuchem (z Industrii Kielce na wypożyczenie) oraz leworęcznym rozgrywającym Dawidem Bujokiem z Juranda Ciechanów. Ponadto do drużyny dołączyli także Wiktor Mejza i Hubert Barcik z II ligi. Najważniejszą zmianą było pozyskanie sponsora tytularnego – firmy energetycznej Enea S.A.
Mecz inaugurujący 1. kolejkę Ligi Centralnej odbędzie się 14 września o godz. 15:00 w hali przy ul. Newtona w Poznaniu. Transmisja dostępna będzie na platformie tvcom.pl.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Demonstracja oświatowej Solidarności i KROPS
Lepiej edukować seksualnie w szkole niż na kolanach u proboszcza.
Yabada
18:41, 2025-09-14
Demonstracja oświatowej Solidarności i KROPS
Kościół katolicki zawsze walczył z nauką i postępem. Ciemnym ludem łatwiej manipulować i trzymać w strachu.
Effka
18:21, 2025-09-14
Demonstracja oświatowej Solidarności i KROPS
Pożytecznych idiotów indoktrynowanych przez kościół katolicki nie brakuje. Niech religię opłaca bogaty kościół katolicki.
Ogvhj
18:19, 2025-09-14
Demonstracja oświatowej Solidarności i KROPS
Religia to nie nauka. Dość ogłupiania młodzieży dogmatami religijnymi i bajkami sprzed 2 tyś lat.
Fhjk
18:18, 2025-09-14