Zamknij
Ważne

Dodaj komentarz

W Poznaniu bez punktów na powitanie z sezonem Ligi Centralnej

MSPR Siódemka Miedź Huras Legnica MSPR Siódemka Miedź Huras Legnica 09:59, 17.09.2025
1 W Poznaniu bez punktów na powitanie z sezonem Ligi Centralnej (Jakub Wieczorek) W Poznaniu bez punktów na powitanie z sezonem Ligi Centralnej (Jakub Wieczorek)

To nie był mecz dla kibiców z problemami z wysokim ciśnieniem. Po heroicznej walce na inaugurację sezonu Ligi Centralnej przegraliśmy z Enea Grunwaldem Poznań 28:29. Decydującą o losach spotkania bramkę straciliśmy równo z końcową syreną.

 

Do niedzielnego meczu w Poznaniu przystępowaliśmy pełni obaw, bo nasz zespół latem przeszedł kadrową rewolucję. Odmłodzona ekipa trenera Tomasza Górecznego w stolicy Wielkopolski pokazała się jednak z bardzo dobrej strony. Widać było, że zespół to jeszcze w fazie budowy, ale niedostatki nadrabiał walką i poświęceniem. Świetne zawody rozegrał debiutujący w Siódemce Miedź Dawid Król, autor sześciu bramek. Na brawa zasłużyła zresztą cała drużyna, ale na szczególne wyróżnienie Maksym Lobczuk, który imponował w bramce – w całym meczu obronił aż 5 rzutów karnych!

 

Po końcowej syrenie szkoleniowiec Grunwaldu Michał Tórz, powiedział, że jego drużyna wygrała przegrany mecz. I chyba sporo miał racji. Gospodarze po raz pierwszy na prowadzenie wyszli dopiero w 54 min. Wcześniej mieli prawo mieć sporo obaw o końcowy wynik. Już w pierwszej połowie Siódemka Miedź uciekła na dystans pięciu bramek (8:3). Na przerwę schodziła z przewagą dwóch trafień (13:11) i z optymizmem czekaliśmy na drugą połowę.

 

A ta rozpoczęła się obiecująco, bo minęło raptem siedem minut a ponownie wygrywaliśmy różnicą pięciu bramek (18:13). Niestety, szybko tę przewagę roztrwoniliśmy. Grunwald wykorzystał nasze problemy w ataku i doprowadził do remisu 18:18. Do końca meczu dramaturgia już tylko rosła.

 

Co odskakiwaliśmy na jedno trafienie, to miejscowi wyrównywali. I tak aż do 54 min., kiedy to po raz pierwszy objęli prowadzenie. Na 60 sekund przed końcową syreną Grunwald wygrywał 28:26, ale nasi nie złożyli broni. Ręka nie zadrżała Kacprowi Majewskiemu, następnie Kornelowi Wicie i mieliśmy remis 28:28. Mecz rozstrzygnął się dosłownie w ostatniej sekundzie. Bohaterem Poznania został Kacper Siejek, który sfinalizował akcję grających w przewadze gospodarzy, pokonując Lobczuka ze skrzydła.

 

 

ENEA GRUNWALD POZNAŃ – SIÓDEMKA MIEDŹ LEGNICA 29:28 (11:13)

GRUNWALD: Wysocki, Tarko – Siejek 8, Bujok 5, Barcik 3, Krzywicki 3, Pacześny 3, Wagner 3 (3), Bujnowski 2, Przybylski 2, Fajfer, Mejza, Nowicki, Płoski. Karne: 3/8. Kary: 6 min.

SIÓDEMKA: Lobczuk, Śliwiński – Łukawski 8 (3), Król 6, Majewski 3, Skawiński 3, Makar 2 (1), Pacuła 2, Put 2, Wita 1, Wojsa 1, Dorsz. Karne: 4/4. Kary: 8 min.

PRZEBIEG MECZU: 1:1 (5), 3:4 (10), 3:8 (15), 6:10 (20), 9:12 (25), 11:13 (30), 13:17 (35), 17:18 (40), 20:21 (45), 24:25 (50), 26:26 (55), 29:28 (60).

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (2)

SzczypSzczyp

0 0

Cała drużyna zasłużyła na brawa za wyjątkiem trenera!

18:17, 17.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

KibicKibic

0 0

Za kilka miesięcy witamy w lidze regionalnej

21:15, 17.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%