Z niepokojem, czy wybrany termin na pewno okaże się szczęśliwy, rozpoczęli organizatorzy 3. charytatywną aukcję na rzecz Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa.
- Mam nadzieję, że dzięki Wam dzisiejszy dzień piątek 13 okaże się szczęśliwy a nie pechowy – powiedziała Małgorzata Mroczka, gospodyni wieczoru witając swoich gości. – Wierzę, że aukcja okaże się sukcesem – dodała i zaprosiła gości do obejrzenia wystawionych przedmiotów.
Były wśród nich prace wykonane przez podopiecznych fundacji, przedmioty podarowane przez babcie maluchów oraz te, które przynieśli ze sobą goście. Zanim jednak przystąpiono do licytacji Agnieszka Sokołowska, prezes stowarzyszenia zaprosiła wszystkich na krótki film ukazujący najważniejsze wydarzenia z życia podopiecznych stowarzyszenia z minionego roku. Wydarzenia oraz imprezy, które mogły się odbyć min. dzięki pieniądzom zebranym na ubiegłorocznej aukcji (zebrano 27 tys. zł. przyp. red.).
- Z pieniędzy zebranych w ubiegłym roku rodzice każdego dziecka otrzymali po 700 zł – powiedziała Agnieszka podczas prezentacji filmu. – Część z nich opłaciła tymi pieniędzmi pobyt na turnusie rehabilitacyjnym. Inni wykorzystali je na bieżące potrzeby. Gdyby nie pomoc i pieniądze z ubiegłorocznej aukcji niektóre z dzieci nie miałyby opłaconej terapii i lekarstw. – Dodała dziękując w imieniu wszystkich, którzy dzięki wsparciu mogli zrealizować bieżące potrzeby, a nawet spełnić marzenia maluchów. [FOTORELACJA]1816[/FOTORELACJA]
Nikt z zebranych nie miał wątpliwości, że każda złotówka została odpowiednio wykorzystana, a mali przyjaciele uszczęśliwieni dzięki bezinteresownej pomocy uczestników zeszłorocznej aukcji. Podobnej życzliwości spodziewali się organizatorzy tegorocznej, nie zawiedli się! Wystawiane przedmioty cieszyły wielkim zainteresowaniem, a licytanci wykazali się wielkim sercem, tak wielkim jak czerwone, gorące serce – symbol fundacji wystawione jako pierwsze. Serce bardzo szybko znalazło swojego właściciela, podobnie było z wszystkimi przedmiotami przeznaczonymi do sprzedaży.
Niektórzy z obecnych licytując sprawiali radość nie tylko podopiecznym stowarzyszenia, lecz także swoim dzieciom. Adam Konieczny – Komendant Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy przyszedł na aukcję wraz z żoną Izabelą Wylicytowali piłkę z autografami zawodników Zagłębia Lubin i roczny dwuosobowy karnet do Centrum 48.
- Chcemy żeby najbardziej potrzebujące dzieci mogły uczestniczyć w dodatkowej terapii w centrum – powiedziała pani Izabela.
Adam Konieczny obiecał, że w przyszłym roku przyniesie na licytację oryginalny hełm strażacki – obiekt marzeń wielu małych chłopców. Na pewno znajdzie się też kilku całkiem dużych chłopców, którzy zapragną go mieć.
Właściciele Pracowni Projektowej i Konsultingowej B.P. Niebudek wylicytowali komplet fotografii zrobionych przez naszego fotoreportera Wojciecha Obremskiego w legnickim parku 23 lipca br.
- Chcemy je wykorzystać eksponując w naszej firmie, rozwiesimy je na korytarzach – powiedział Bartłomiej Niebudek. – Jestem legniczaninem, kocham ten park. Wydarzenia, które miały miejsce w lipcu tego roku bardzo mną wstrząsnęły. Park był naszą enklawą, miejscem gdzie każdy legniczanin może wejść, odpocząć. Szczyciłem się nim, zawsze z dumą pokazywałem rodzinie mojej żony, która nie jest legniczanką. Cieszę się, że już pierwsze drzewa zostały nasadzone, jednak bardzo szkoda mi tych pięknych 150 – letnich drzew, które żywioł zniszczył już na zawsze - dodał Bartłomiej Niebudek.
- Jestem pod wrażeniem – powiedziała Dorota Pałkowska ze stowarzyszenia. – Kiedy podczas pierwszej aukcji zebrano 6 tys. zł byłam dosłownie w szoku, a 22 tys. to kolosalne pieniądze, które pomogą naszym dzieciom - dodała wzruszona.
Równie wzruszona była Agnieszka Sokołowska – szefowa Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa „Otwórz Serce”.
- Ogromnie się cieszę, wiem, że wszyscy, którzy dzisiaj po raz trzeci tu przyszli są naszymi przyjaciółmi – powiedziała. – To ludzie, na których zawsze możemy liczyć, nie chcą rozgłosu, ani reklamy, oni po prostu chcą pomóc naszym dzieciakom i za to im serdecznie dziękuję w imieniu własnym i całego stowarzyszenia. Szkoda tylko, że nie zjawił się tu dziś nikt z Ratusza, liczyliśmy, że jeśli nie pan prezydent, to ktoś w jego imieniu przyjdzie i zobaczy, że dzięki wspaniałym ludziom jakoś sobie radzimy, niestety. Ale mamy nadzieję, że przynajmniej w kwestii przydziału lokalu możemy liczyć na pana prezydenta i jego służby. W środę zapadnie decyzja, czy lokal przy ul. Mickiewicza stanie się siedzibą naszego stowarzyszenia. Część zebranych dzisiaj pieniędzy chcemy przeznaczyć na prace adaptacyjne tych pomieszczeń. Państwo Mroczka przekazali nam wylicytowany prze siebie obraz. Wszyscy mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku obraz zawiśnie na ścianie naszego nowego lokalu. Korzystając z okazji chcę bardzo serdecznie wszystkim podziękować za to, że po raz kolejny pokazali nam, iż możemy na nich liczyć, że los naszych dzieci jest ważny nie tylko dla nas, ale również dla nich.
Redakcja portalu przyłącza się do podziękowań. Specjalne podziękowania kierujemy w imieniu Marzeny Białek do najemców Galerii Piastów za to, że chętnie przyłączyli się do inicjatywy i przygotowali na aukcję kuferek pełen niespodzianek. Mamy nadzieję, że podobny znajdzie się na czwartej aukcji w przyszłym roku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz