Za nami Legnica Blues Day – wieczór pełen muzycznych wrażeń. Do klubu Spiżarnia, w którym LCK zorganizowało imprezę, przyszło w sobotni wieczór ponad 200 osób, wielbicieli bluesowych dźwięków.
To trio z Poznania poznało się w 2002 roku zupełnie przypadkiem. Spotkali się w jednym z poznańskich klubów na Jam Session. Grali razem do białego rana i uznali, że już nie powinni się rozstawać. Stworzyli zespół, który jest wielką oryginalnością w naszym kraju. Jak to jednak bywa z najlepszymi, więcej koncertów grają za granicą - od Europy po Stany Zjednoczone - niż w Polsce. Dlatego Legniczanie mieli świetną okazję, aby posłuchać Boogie Boys.
Kolejni na scenę wyszli: znany gitarzysta Leszek Cichoński i jego band, a z nimi Tim Mitchell – amerykański wokalista, kompozytor, multiinstrumentalista i producent muzyczny. Tim pochodzi z Oklahomy, z bardzo muzykalnej rodziny, w jego licznej familii prawie wszyscy są muzykami, tworzyli nawet słynną grupę gospel "The Famous Musical Mitchells", a ciotka Tima występowała z samym Luciano Pavarottim.
Tim zachwycił publiczność na Legnica Blues Day.
– On genialnie śpiewa! Jak Prince! – takie komentarze można było usłyszeć w czasie tego koncertu.
Jako ostatni wystąpili muzycy z bluesowej formacji Harlem – profesjonaliści w każdym calu, którzy w swojej 18-letniej karierze występowali na tych samych scenach, co takie sławy jak Deep Purple czy Smokie.
Bluesowa noc zakończyła się grubo po północy. I była bardzo udana!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz