Ponad dwustu śmiałków wystartowało w i Zimowym Biegu Szlakiem Wygasłych Wulkanów. Trasa wiodła wokół Skansenu Górniczo - Hutniczego w Leszczynie.
Jedenastokilometrową trasę jako pierwszy pokonał Marcin Pawłowski ze Złotoryi. Wśród kobiet najlepsza była Karolina Kubiak z Wejherowa, która zna Złotoryjską imprezę z trzech letnich edycji.
- Trochę daleko z Wejherowa, ale teraz będę bywać w Złotoryi dwa razy do roku - śmieje się zawodniczka. - Dzisiaj sprzyjała mi pogoda, bo jak jest zimno to się szybciej biega. Najwięcej trudności sprawiła mi druga pętla na ścianie wspinaczkowej bo już byłam zmęczona.
Zmęczenie nie przeszkodziło zawodniczce pokonać trasy w godzinę i piętnaście minut i wyprzedzić wielu mężczyzn, ale nie tych, którzy przyjechali z Krapkowic.
Stamtąd przyjechała najliczniejsza, licząca około dwudziestu osób. drużyna Krapkowicki team był nie tylko najliczniejszy ale i najsilniejszy, kilku zawodników znalazło się bowiem w pierwszej, premiowanej dziesiątce.
I Zimowy Bieg Szlakiem Wygasłych Wulkanów ukończyło 201 zawodników. Najtrudniejsze według nich były: ściana wspinaczkowa i tunel. Wydaje się jednak, że najtrudniejsze było zmierzenie się po raz kolejny z własnymi słabościami i ta walka została wygrana.[FOTORELACJA]7415[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz