Kilkaset porcji świątecznych potraw i wspaniałych deserów przyrządził i rozdał w niedzielę w Galerii Piastów Piotr Cyrwus. Chętnych do spróbowania jego smakołyków nie brakowało.


- Moja mama świetnie gotowała, mój tata także sobie bardzo dobrze radził w kuchni, moją pierwszą potrawą była jajecznica - powiedział aktor. - Miałem wtedy siedem lat. Jednak najbardziej pamiętam z tamtego okresu kromki świeżego chleba maczanego w wodzie wyciąganej ze studni i posypywane cukrem. To było najlepsze jedzenie. Kiedyś zrobiłem moim dzieciom, bardzo im smakował bo zapytali: tato dlaczego ty nam tego wcześniej nie robiłeś?
[FOTORELACJA]7989[/FOTORELACJA]
Z biegiem lat Piotr Cyrwus stał się mistrzem gotowania, ale są potrawy, których przygotowanie kiedyś sprawiało mu trudność. - Bardzo lubię gotować mięsa. Kiedyś robiłem jagnięcinę z karmelem, kozinę, to były dla mnie prawdziwe wyzwania, co z tego wyjdzie.
Piotr Cyrwus nie tylko gotował, opowiadał anegdoty, zdradzał swoje przepisy, ale i przygotowane dania osobiście podawał gościom wielkiej wspólnej fety. Nie brakowało też chętnych, którzy chcieli sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie z aktorem i otrzymać od niego autograf. Aktor zdradził nam przepis na „chrzanówkę”.
- To chłodnik wielkanocny przygotowywany na maślance, bardzo go lubił mój tato i to jest mój smak dzieciństwa– mówił Piotr Cyrwus. - Gotujemy jajka, kroimy je do maślanki, do tego ścieramy chrzan, doprawiamy solą i pieprzem. Jadamy to danie na śniadanie.
Z pewnością każdy z nas ma swoje smaki przypominające mu dzieciństwo, być może święta są najlepszym czasem na przywołanie ich, tak jak robi to znany aktor. Dzięki Galerii Piastów została przywołana świąteczna atmosfera, reszta już zależy od nas samych.

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Usłyszała: „zabiłem raz, mogę zabić drugi”
To teraz wypadało by podziękować sędziemu który wypuścił na wolność tego zwyrodnialca po zabójstwie własnej matki za to że dał mu możliwość zabicia raz jeszcze I pewnie to nie koniec
Myśl
21:37, 2025-11-06
Bus stanął w ogniu na Kunickiej
Jadąc Pątnowską zauwazyłam pożar. Cofnełam się, wezwałam straż. Zajmujące jest to, że masa aut przejeżdzała i nikt nie zatrzymał się by pomóc, by chociaż zapytać czy ktoś wezwał straż pożarną.
zx
21:12, 2025-11-06
Bus stanął w ogniu na Kunickiej
Takie busowate auta powinny posiadać automatyczne systemy przeciwpożarowe.
auto-gaśnica
20:34, 2025-11-06
Lilie wodne i rośliny bagienne na Kozim Stawie
Będzie pięknie.
Gresc
19:25, 2025-11-06