Zamknij

Autofikcja z trudnymi tematami w tle

LS(lca.pl) 16:13, 20.04.2017
Skomentuj

„Trzy godziny ciszy” to trzecie książkowe „dziecko” Patrycji Gryciuk i czytelnik od razu zauważa, że jest zupełnie inne niż dwa poprzednie. Cel, jak mówi autorka, zamierzony.

- Nie chcę pisać książek, które są do siebie podobne, więc styl jest inny. Inna jest narracja, zupełnie inna jest też forma książki. To gatunek, który nazywamy autofikcją – mówi Patrycja Gryciuk.

Pomysł na autofikcję autorka zaczerpnęła u swoich ulubionych pisarzy frankojęzycznych, wśród których ten gatunek cieszy się bardzo dużą popularnością.

- Przeczytałam kilka takich książek i one mi się bardzo spodobały. Poczułam, że chciałabym czegoś takiego spróbować. Nie miałam tego w planach pisząc tę książkę. Początkowo pisałam ją w trzeciej osobie, ale trochę słabo mi szło więc stwierdziłam, że przerobię ją i tak to się skończyło – wyjaśnia autorka.

- Jestem zadowolona z efektu końcowego. Ważne jest dla mnie to, że z każdą książką wnoszę coś nowego. Mam nadzieję, że tak będzie nadal i kolejna książka będzie znów zupełnie inna i wniesie kolejne nowości.

Kolejnej książki możemy się spodziewać za dwa lata. Jaka to będzie książka pisarka nie zdradza. Nie zdradza również ile prawdy jest w jej najnowszej pozycji. Pewne jest, że jej główna bohaterka ma na imię Patrycja, urodziła się i wychowała w Legnicy, swe dorosłe życie związała z Francją. Jest również pisarką. Czy reszta jest fikcją? Pisarka nie zdradziła tego także na spotkaniu z legnickimi czytelnikami.

(LS(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%