Zamknij

W Rui bawili się jak w jednej wielkiej rodzinie

09:31, 15.05.2018
Skomentuj

Całe rodziny bawiły się na sobotnim festynie, zorganizowanym na kompleksie boisk przy szkole w Rui.

Sportowe majówki w Rui stają się już dobrą tradycją. Z roku na rok w organizację włącza się coraz więcej chętnych uczniów i rodziców. Kadra szkoły pod czujnym okiem Joanny Stenzel – Chomiak, ma więc do pomocy spore grono.

- Nasza szkoła mieści się w trzech budynkach, w Rui, Wągrodnie i Polance. Nasz festyn to okazja do integracji uczniów, którzy nie mają zbyt wielu sposobności żeby się spotkać, choć jesteśmy przecież jedną wielką rodziną. Nasz festyn jest dla nich przede wszystkim okazją do zabawy i prezentacji talentów – mówi Joanna Stenzel – Chomiak, dyrektor Szkoły Podstawowej w Wągrodnie.

A młodych talentów w gminie Ruja nie brakuje. Śpiewają, tańczą, uprawiają sport. Podczas imprezy jego uczestnicy, zwłaszcza rodzice, mieli okazję zobaczyć co potrafią ich pociechy, które za swoje popisy byli nagradzani nie tylko gromkimi brawami ale i drobnymi upominkami.

- To bardzo miłe spotkanie rodzinne, to bardzo szczęśliwe dzieci, a jak widać wiele nie trzeba im żeby uśmiechy gościły na ich twarzach. Mam nadzieję zarówno pogoda i program imprezy sprawiły, że było fajnie, smacznie, wesoło i przede wszystkim rodzinnie – dodaje Marta Sokół, przewodnicząca rady gminnej w Rui.

- Jesteśmy małą gminą i zorganizowanie takiej imprezy jest czasochłonne i kosztowne. Dzięki sponsorom,których pozyskała pani dyrektor udaje się. To już czwarta taka majówka, w której uczestniczę, staram się wspierać ją zresztą nie tylko ja i widzę, że jest atrakcyjniejsza, a program coraz bogatszy – dodaje Marta Sokół.

A program był bardzo bogaty. Była zabawa, a dzięki grupie radnych i nauczycieli także edukacja. Między innymi potyczki z językami obcymi i sportowe rozgrywki. Dzięki grupie radnych pokaz strażaków i ratowników medycznych. Był rapujący ksiądz i tańczące Lejdis. Było przede wszystkim rodzinnie, a dzięki Radzie Rodziców nikt nie był głodny ani spragniony.

- Wielkie podziękowania należą się sponsorom, wójtowi naszej gminy, mojej kadrze, przede wszystkim technicznej i radzie rodziców, bo to dzięki ich ciężkiej pracy zabawa się udała – podsumowuje Joanna Stenzel – Chomiak.[FOTORELACJA]14275[/FOTORELACJA]

(LS(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Wójta można było spotkać na pikniku.
Bo do pracy zadko kiedy przychodzi.

02:00, 15.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Witam"]Wójta można było spotkać na pikniku.
Bo do pracy zadko kiedy przychodzi.[/quote]
Przeszkadza ci to wieśniaku?

03:00, 15.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

marsukmarsuk

0 0

Mam to samo zdanie co mój poprzednik... Nic dodać, nic ująć...

06:00, 15.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%