Owacjami na stojąco zakończył się dwugodzinny koncert chóru i orkiestry Alla Vienna w sali Maneżowej. Nieśmiertelne przeboje grupy Queen w niezwykłych aranżacjach, sprawiły że publiczność nie mogła usiedzieć na miejscach. Sala Maneżowa zakołysała się w rytmie hitów angielskiej formacji.

Pomysł muzycznego hołdu Freddiemu Mercury'emu, zrodził się w głowie Jana Niedźwieckiego, wielkiego fana niezapomnianego wokalisty zespołu Queen, członka orkiestry Alla Vienna. Niezwykły, symfoniczny koncert miał odbyć się w 20. rocznicę śmierci lidera Queen. Miał to być występ jednorazowy, jak się jednak okazało wzbudził tak wielki zachwyt, że muzycy postanowili wyruszyć z nim na podbój Polski i Europy.

W niedzielę muzyka zespołu Queen rozbrzmiewała w Legnicy. Koncert to był niezwykły artyści z chóru i orkiestry symfonicznej przeistoczyli się w kilkudziesięcioosobowy rockowy zespół, w którym pierwsze skrzypce grały nieśmiertelne i niezapomniane przeboje Freddiego Mercury'ego i grupy Queen.

Jan Niedźwiecki, który z kontrabasisty przeistoczył się w gitarzystę rockowego, w przerwach, zamieniał się w gawędziarza opowiadając anegdoty z trwającej już blisko dziewięć lat trasy koncertowej. Jak „wiele może się wydarzyć rzeczy niespodziewanych między ustami a brzegiem pucharu”, tak wiele wydarzyło się ich między jednym a drugim niezapomnianym przebojem podczas niedzielnego koncertu. A muzyki nie da się opowiedzieć, trzeba jej posłuchać.

[FOTORELACJA]15437[/FOTORELACJA]

[WIDEO]8147[/WIDEO]

[WIDEO]8150[/WIDEO]